KOMENTARZ SUROWCOWY
09.10.2019 (13:20)
Początek bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej był nerwowy – poniedziałkowa i wtorkowa sesja pokazały dużą zmienność cen tego surowca. Ostatecznie jednak notowania ropy, mimo dużych wahań, zamykały się niedaleko dziennych otwarć. W rezultacie, na początku bieżącego tygodnia można mówić o nerwowej konsolidacji cen ropy naftowej w okolicach tegorocznych minimów.
Dzisiaj notowania ropy naftowej delikatnie rosną, czemu sprzyjają m.in. antyrządowe protesty w Iraku oraz Ekwadorze (oba kraje to członkowie OPEC). Niemniej, obawy o podaż ropy są raczej niewielkie, zwłaszcza po spektakularnie szybkim powrocie Arabii Saudyjskiej do standardowych ilości wydobywanej ropy, po wrześniowych atakach na tamtejsze instalacje naftowe. Na drugi plan zszedł także konflikt na linii USA-Iran.
Tymczasem w bieżącym tygodniu dużą nerwowość na rynku ropy wprowadzają zbliżające się negocjacje handlowe pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. W czwartek i piątek rozmowy na temat wzajemnego handlu mają odbywać się w Waszyngtonie, jednak optymizm jest przytłumiony przez utrzymujące się napięcia i drobne incydenty polityczne.
Ponadto, w tym tygodniu pojawiły się prognozy dalszego wzrostu produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. W 2019 roku produkcja w tym kraju ma wzrosnąć o 1,27 mln baryłek dziennie (zwyżka w porównaniu do wcześniejszych prognoz 1,25 mln baryłek dziennie) do rekordowego poziomu 12,26 mln baryłek dziennie. Niemniej, jednocześnie obniżono prognozy wzrostu produkcji ropy w USA w 2020 r. Warto wspomnieć, że zapowiedzi dalszych zwyżek produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych nie mają już istotnego negatywnego wpływu na ceny tego surowca – rynek już wcześniej uwzględnił je w cenach.
Wiele wskazuje na to, że sytuacja na rynku ropy naftowej może pozostać nerwowa jeszcze dzisiaj, natomiast czwartek lub piątek mogą nadać wyraźniejszy ton nastrojom inwestorów na rynku ropy naftowej ze względu na możliwość pojawienia się istotnych informacji dotyczących negocjacji na linii USA-Chiny.
GAZ ZIEMNY
Oczekiwania kolejnej dużej zwyżki zapasów gazu ziemnego w USA.
Na rynku gazu ziemnego na początku bieżącego tygodnia przeważają sprzedający. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych oscyluje w okolicach 2,27-2,30 USD za mln BTU. Jeśli nastroje inwestorów w najbliższych dniach się nie zmienią, ceny gazu ziemnego już po raz czwarty zakończą tydzień na minusie.
W ubiegłym tygodniu Departament Energii USA pokazał duży wzrost zapasów gazu w Stanach Zjednoczonych (o 112 mld stóp sześciennych). Jutro pojawi się kolejny tygodniowy raport na ten temat – oczekiwany jest wzrost zapasów o około 88 mln stóp sześciennych. To mniej niż we wcześniejszym tygodniu, ale wciąż sporo.
Sytuacja na rynku gazu ziemnego może się jednak zmieniać w kolejnych tygodniach. O ile teraz nastroje wciąż są słabe, a inwestorzy instytucjonalni posiadają w większości krótkie pozycje na tym surowcu, to popyt na gaz ziemny w celach grzewczych w USA w najbliższym czasie powinien rosnąć. To natomiast stwarza sprzyjające uwarunkowania do odbicia notowań tego surowca w górę.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Prognozy dalszego wzrostu produkcji ropy naftowej w USA
Początek bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej był nerwowy – poniedziałkowa i wtorkowa sesja pokazały dużą zmienność cen tego surowca. Ostatecznie jednak notowania ropy, mimo dużych wahań, zamykały się niedaleko dziennych otwarć. W rezultacie, na początku bieżącego tygodnia można mówić o nerwowej konsolidacji cen ropy naftowej w okolicach tegorocznych minimów.Dzisiaj notowania ropy naftowej delikatnie rosną, czemu sprzyjają m.in. antyrządowe protesty w Iraku oraz Ekwadorze (oba kraje to członkowie OPEC). Niemniej, obawy o podaż ropy są raczej niewielkie, zwłaszcza po spektakularnie szybkim powrocie Arabii Saudyjskiej do standardowych ilości wydobywanej ropy, po wrześniowych atakach na tamtejsze instalacje naftowe. Na drugi plan zszedł także konflikt na linii USA-Iran.
Tymczasem w bieżącym tygodniu dużą nerwowość na rynku ropy wprowadzają zbliżające się negocjacje handlowe pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. W czwartek i piątek rozmowy na temat wzajemnego handlu mają odbywać się w Waszyngtonie, jednak optymizm jest przytłumiony przez utrzymujące się napięcia i drobne incydenty polityczne.
Ponadto, w tym tygodniu pojawiły się prognozy dalszego wzrostu produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. W 2019 roku produkcja w tym kraju ma wzrosnąć o 1,27 mln baryłek dziennie (zwyżka w porównaniu do wcześniejszych prognoz 1,25 mln baryłek dziennie) do rekordowego poziomu 12,26 mln baryłek dziennie. Niemniej, jednocześnie obniżono prognozy wzrostu produkcji ropy w USA w 2020 r. Warto wspomnieć, że zapowiedzi dalszych zwyżek produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych nie mają już istotnego negatywnego wpływu na ceny tego surowca – rynek już wcześniej uwzględnił je w cenach.
Wiele wskazuje na to, że sytuacja na rynku ropy naftowej może pozostać nerwowa jeszcze dzisiaj, natomiast czwartek lub piątek mogą nadać wyraźniejszy ton nastrojom inwestorów na rynku ropy naftowej ze względu na możliwość pojawienia się istotnych informacji dotyczących negocjacji na linii USA-Chiny.
GAZ ZIEMNY
Oczekiwania kolejnej dużej zwyżki zapasów gazu ziemnego w USA.
Na rynku gazu ziemnego na początku bieżącego tygodnia przeważają sprzedający. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych oscyluje w okolicach 2,27-2,30 USD za mln BTU. Jeśli nastroje inwestorów w najbliższych dniach się nie zmienią, ceny gazu ziemnego już po raz czwarty zakończą tydzień na minusie.
W ubiegłym tygodniu Departament Energii USA pokazał duży wzrost zapasów gazu w Stanach Zjednoczonych (o 112 mld stóp sześciennych). Jutro pojawi się kolejny tygodniowy raport na ten temat – oczekiwany jest wzrost zapasów o około 88 mln stóp sześciennych. To mniej niż we wcześniejszym tygodniu, ale wciąż sporo.
Sytuacja na rynku gazu ziemnego może się jednak zmieniać w kolejnych tygodniach. O ile teraz nastroje wciąż są słabe, a inwestorzy instytucjonalni posiadają w większości krótkie pozycje na tym surowcu, to popyt na gaz ziemny w celach grzewczych w USA w najbliższym czasie powinien rosnąć. To natomiast stwarza sprzyjające uwarunkowania do odbicia notowań tego surowca w górę.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.