KOMENTARZ GIEŁDOWY
10.01.2017 (18:38)
Po wczorajszym naruszeniu bariery 2000 pkt. otwartym było dziś o poranku pytanie o jej trwałe przełamanie. Pozytywnych informacji z otoczenia nie było. Główne parkiety pozostają w trendzie bocznym i tym większe zdziwienie musiało wywołać to, co się potem stało.
WIG20 powędrował jednak dalej w górę, zakończył sesję wynikiem 2023 pkt, więc z technicznego punktu widzenia opór został przełamany.
Rynek rósł dość szeroko, choć słabe były banki za sprawą planów opodatkowania aktywów walutowych. Głównym motorem okazały się dwie spółki – PZU i KGHM. Ta ostatnia zakończyła notowania wzrostem aż o 4,4 proc. Była to oczywiście reakcja na wzrost cen miedzi, ale reakcja nieco przesadzona. KGHM o 15-tej przekroczyła nawet poziom 100 zł i być może gdyby nie ten opór psychologiczny urosłaby więcej. Apetyty do zakupów zaczęła studzić świadomość kupowania z jedynką z przodu.
Widać więc, że jest pewna ilość pieniędzy do ulokowania. Kilka tygodni temu uruchomione zostały uśpione przez miesiące środki, które oczekiwały na koniec spadków. Pomimo braku pozytywnych impulsów z otoczenia ten uruchomiony popyt szuka możliwości zakupów. To dlatego KGHM rośnie silniej niż by to wynikało ze wzrostu cen metalu.
Wygląda zatem na to, że marsz na północ będzie kontynuowany. Odwrócić tę pozytywną tendencję napływu kapitału będzie trudno. Musiałoby się stać coś negatywnego w otoczeniu. WIG20 w najbliższych dniach zdaje się zmierzyć z poziomem 2100 pkt.
Źródło: Witold Zajączkowski, Analityk DM BOŚ SA
Popyt nie odpuszcza
Po wczorajszym naruszeniu bariery 2000 pkt. otwartym było dziś o poranku pytanie o jej trwałe przełamanie. Pozytywnych informacji z otoczenia nie było. Główne parkiety pozostają w trendzie bocznym i tym większe zdziwienie musiało wywołać to, co się potem stało.WIG20 powędrował jednak dalej w górę, zakończył sesję wynikiem 2023 pkt, więc z technicznego punktu widzenia opór został przełamany.
Rynek rósł dość szeroko, choć słabe były banki za sprawą planów opodatkowania aktywów walutowych. Głównym motorem okazały się dwie spółki – PZU i KGHM. Ta ostatnia zakończyła notowania wzrostem aż o 4,4 proc. Była to oczywiście reakcja na wzrost cen miedzi, ale reakcja nieco przesadzona. KGHM o 15-tej przekroczyła nawet poziom 100 zł i być może gdyby nie ten opór psychologiczny urosłaby więcej. Apetyty do zakupów zaczęła studzić świadomość kupowania z jedynką z przodu.
Widać więc, że jest pewna ilość pieniędzy do ulokowania. Kilka tygodni temu uruchomione zostały uśpione przez miesiące środki, które oczekiwały na koniec spadków. Pomimo braku pozytywnych impulsów z otoczenia ten uruchomiony popyt szuka możliwości zakupów. To dlatego KGHM rośnie silniej niż by to wynikało ze wzrostu cen metalu.
Wygląda zatem na to, że marsz na północ będzie kontynuowany. Odwrócić tę pozytywną tendencję napływu kapitału będzie trudno. Musiałoby się stać coś negatywnego w otoczeniu. WIG20 w najbliższych dniach zdaje się zmierzyć z poziomem 2100 pkt.
Źródło: Witold Zajączkowski, Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.