KOMENTARZ GIEŁDOWY
16.02.2016 (18:51)
Najważniejszym wydarzeniem dnia były dzisiaj zawirowania na rynku ropy naftowej. Cena baryłki tańczyła dziś w takt doniesień o spotkaniu przedstawicieli Arabii Saudyjskiej, Rosji, Kataru oraz Wenezueli w sprawie cięcia produkcj. Doniesienia z rynku surowców nie wsparły dziś notowań europejskich indeksów, które nie są w stanie kontynuować wczorajszego odbicia.
Spotkanie, które odbyło się w Katarze rozpaliło oczekiwania inwestorów podczas pierwszych godzin handlu. Rynek liczył na potwierdzenie się ostatnich plotek o porozumieniu dotyczącym cięć produkcji ropy. Po raz kolejny okazało się jednak, iż ograniczenie produkcji jest w chwili obecnej wykluczone, a efektem rozmów jest jedynie jej zamrożenie na poziomach ze stycznia. Mimo iż spotkanie można uznać za przełom, ponieważ wykazało, iż producenci ropy są gotowi ze sobą rozmawiać w sprawie obecnej sytuacji rynkowej, ceny ropy zareagowały spadkiem. Jest to spowodowane wątpliwymi korzyściami dla rynku jakie niesie ze sobą porozumienie. Produkcja ropy naftowej w styczniu znajdowała się na jednym z najwyższych poziomów w historii, wobec czego jej zamrożenie nie przyniesie rozwiązania problemu nadpodaży na rynku. Dodatkowo, porozumienie dotyczy jedynie kilku producentów ropy. Jest niemal pewne, iż nie przyjmie go m.in. Iran, który od dawna zapowiada zwiększenie swojej produkcji. Ostatecznie, ceny ropy zareagowały na wydarzenie ok. 1.5% spadkiem.
Sytuacja na rynku ropy nie wsparła dziś notowań na giełdach europejskich, nawet pomimo dobrej sesji w Azji. Indeks Shanghai Composite zanotował dziś mocny wzrost o 3.32%. Zyskała również giełda w Hong Kongu, gdzie Hang Seng zyskał 1.08%. Ceny minimalnie zmieniły się w Japonii, a indeks Nikkei 225 zakończył dzień 0.2% na plusie. W Europie dominują dziś spadki, które na szczęście nie przybierają aż takiej skali do jakiej przywykliśmy w poprzednim tygodniu. O godzinie 17 DAX traci 1.03%, a CAC 40 0.30%. Niewielkie wzrosty widoczne są w Londynie, gdzie FTSE 100 rośnie o 0.40%.
Spada również polska giełda. WIG20 zakończył dziś notowania 0.23% poniżej kreski i wciąż utrzymuje się w strefie poniżej 1800 punktów. W Polsce poznaliśmy dziś dobre dane dotyczące rynku pracy. Odczyty wykazały wzrost płac o 4% r/r oraz wzrost zatrudnienia o 2.3% r/r. Dziś został również opublikowany projekt nazywany „Planem Morawieckiego” zakładającego wsparcie polskiego przemysłu i długoterminowy rozwój gospodarki. Plan zakłada łączne inwestycje wysokości ponad biliona złotych na przestrzeni najbliższych kilkudziesięciu lat.
Od wzrostów rozpoczyna się dziś handel w Stanach Zjednoczonych, gdzie rynki dyskontują wczorajsze duże wzrosty w Europie (amerykańskie giełdy wczoraj nie pracowały z powodu święta). Po ponad godzinie handlu indeks S&P500 zyskuje 0.82%.
Źródło: Michał Papuga, dział analiz XTB
Ropa dyktuje nastroje
Najważniejszym wydarzeniem dnia były dzisiaj zawirowania na rynku ropy naftowej. Cena baryłki tańczyła dziś w takt doniesień o spotkaniu przedstawicieli Arabii Saudyjskiej, Rosji, Kataru oraz Wenezueli w sprawie cięcia produkcj. Doniesienia z rynku surowców nie wsparły dziś notowań europejskich indeksów, które nie są w stanie kontynuować wczorajszego odbicia.Spotkanie, które odbyło się w Katarze rozpaliło oczekiwania inwestorów podczas pierwszych godzin handlu. Rynek liczył na potwierdzenie się ostatnich plotek o porozumieniu dotyczącym cięć produkcji ropy. Po raz kolejny okazało się jednak, iż ograniczenie produkcji jest w chwili obecnej wykluczone, a efektem rozmów jest jedynie jej zamrożenie na poziomach ze stycznia. Mimo iż spotkanie można uznać za przełom, ponieważ wykazało, iż producenci ropy są gotowi ze sobą rozmawiać w sprawie obecnej sytuacji rynkowej, ceny ropy zareagowały spadkiem. Jest to spowodowane wątpliwymi korzyściami dla rynku jakie niesie ze sobą porozumienie. Produkcja ropy naftowej w styczniu znajdowała się na jednym z najwyższych poziomów w historii, wobec czego jej zamrożenie nie przyniesie rozwiązania problemu nadpodaży na rynku. Dodatkowo, porozumienie dotyczy jedynie kilku producentów ropy. Jest niemal pewne, iż nie przyjmie go m.in. Iran, który od dawna zapowiada zwiększenie swojej produkcji. Ostatecznie, ceny ropy zareagowały na wydarzenie ok. 1.5% spadkiem.
Sytuacja na rynku ropy nie wsparła dziś notowań na giełdach europejskich, nawet pomimo dobrej sesji w Azji. Indeks Shanghai Composite zanotował dziś mocny wzrost o 3.32%. Zyskała również giełda w Hong Kongu, gdzie Hang Seng zyskał 1.08%. Ceny minimalnie zmieniły się w Japonii, a indeks Nikkei 225 zakończył dzień 0.2% na plusie. W Europie dominują dziś spadki, które na szczęście nie przybierają aż takiej skali do jakiej przywykliśmy w poprzednim tygodniu. O godzinie 17 DAX traci 1.03%, a CAC 40 0.30%. Niewielkie wzrosty widoczne są w Londynie, gdzie FTSE 100 rośnie o 0.40%.
Spada również polska giełda. WIG20 zakończył dziś notowania 0.23% poniżej kreski i wciąż utrzymuje się w strefie poniżej 1800 punktów. W Polsce poznaliśmy dziś dobre dane dotyczące rynku pracy. Odczyty wykazały wzrost płac o 4% r/r oraz wzrost zatrudnienia o 2.3% r/r. Dziś został również opublikowany projekt nazywany „Planem Morawieckiego” zakładającego wsparcie polskiego przemysłu i długoterminowy rozwój gospodarki. Plan zakłada łączne inwestycje wysokości ponad biliona złotych na przestrzeni najbliższych kilkudziesięciu lat.
Od wzrostów rozpoczyna się dziś handel w Stanach Zjednoczonych, gdzie rynki dyskontują wczorajsze duże wzrosty w Europie (amerykańskie giełdy wczoraj nie pracowały z powodu święta). Po ponad godzinie handlu indeks S&P500 zyskuje 0.82%.
Źródło: Michał Papuga, dział analiz XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers