KOMENTARZ GIEŁDOWY
11.12.2015 (18:41)
Dalsze spadki cen ropy naftowej oraz zbliżająca się wielkimi krokami możliwa podwyżka stóp procentowych przez Rezerwę Federalną przyczyniają się m.in. do silnych spadków na światowych giełdach.
Ropa WTI spada dziś o niecałe 2% do 36 USD, a ropa Brent o prawie 3% do 38,60 USD za baryłkę. W jednym i drugim przypadku są to najniższe poziomy od 2009 roku, kiedy to ropa Brent osiągnęła minimum przy 36,20, a WTI przy 32,40 dolara za baryłkę. Spadki to wciąż efekt ubiegłotygodniowej decyzji, a w zasadzie jej braku ze strony OPEC w sprawie ograniczenia wydobycia, które dodatkowo jeszcze wzrosło dzięki ropie z Iraku, której napłynęło w listopadzie 4,3 mln baryłek. W efekcie kraje OPEC w listopadzie zalewały rynek 31,698 mln baryłek ropy dziennie, co oznacza wzrost produkcji o 230 tys. b/d.
Spadek cen ropy przekłada się na niższe wyceny spółek energetycznych i tak w niemieckim indeksie DAX, który zniżkuje dziś o -2,2% E.ON traci -3,56%, ale jeszcze większą stratę notuje Deutsche Bank, zniżkując o prawie -4,5%. Tymczasem indeks Euro Stoxx 50 jest przeceniany o -1,72%, a najwięcej traci sektor energetyczny (-2,59%). WIG20 natomiast wyznacza nowe tygodniowe minima na poziomie 1755 pkt., a najwięcej traci Cyfrowy Polsat -7,64%, LPP -5,41% i PGE -4,61%.
Oprócz akcji wyprzedawane są także polskie obligacje, a rentowność 10-latek dociera już do poziomu 3,11%, co oznacza (w cenach zamknięcia) najwyższe oprocentowanie od lipca. Złoty także traci na wartości do głównych walut, a najwięcej do szwajcarskiego franka (-0,25%), docierając do poziomu 4,03. Za dolara należy zapłacić 3,97, za euro 4,35, a za funta 6,03 złotego.
W przyszłym tygodniu wydarzenie dla rynków jest tylko jedno – decyzja Komitetu Otwartego Rynku w sprawie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obecnie rynek wycenia podwyżkę z 74% prawdopodobieństwem, co oznacza minimalne cofnięcie z 80% obserwowanych jeszcze w środku tygodnia (na podstawie FED Funds Futures). Niemniej jednak trzeba pamiętać, że oprócz samej decyzji jeszcze ważniejszą może być publikacja najnowszych prognoz makroekonomicznych FEDu, ponieważ tam znajdują się informacje o tym, jakie tempo wzrostu stóp zakłada Rezerwa Federalna. Czy będą to cztery podwyżki, jak zakładała wrześniowa projekcja, czy może ze względu na silny spadek cen ropy podwyżek będzie mniej (niższa inflacja), a to już mogłoby mieć kolosalne znaczenia dla rynku.
Źródło: Daniel Kostecki, Analityk HFT Brokers
Wyprzedaż na rynku ropy trwa w najlepsze
Dalsze spadki cen ropy naftowej oraz zbliżająca się wielkimi krokami możliwa podwyżka stóp procentowych przez Rezerwę Federalną przyczyniają się m.in. do silnych spadków na światowych giełdach.Ropa WTI spada dziś o niecałe 2% do 36 USD, a ropa Brent o prawie 3% do 38,60 USD za baryłkę. W jednym i drugim przypadku są to najniższe poziomy od 2009 roku, kiedy to ropa Brent osiągnęła minimum przy 36,20, a WTI przy 32,40 dolara za baryłkę. Spadki to wciąż efekt ubiegłotygodniowej decyzji, a w zasadzie jej braku ze strony OPEC w sprawie ograniczenia wydobycia, które dodatkowo jeszcze wzrosło dzięki ropie z Iraku, której napłynęło w listopadzie 4,3 mln baryłek. W efekcie kraje OPEC w listopadzie zalewały rynek 31,698 mln baryłek ropy dziennie, co oznacza wzrost produkcji o 230 tys. b/d.
Spadek cen ropy przekłada się na niższe wyceny spółek energetycznych i tak w niemieckim indeksie DAX, który zniżkuje dziś o -2,2% E.ON traci -3,56%, ale jeszcze większą stratę notuje Deutsche Bank, zniżkując o prawie -4,5%. Tymczasem indeks Euro Stoxx 50 jest przeceniany o -1,72%, a najwięcej traci sektor energetyczny (-2,59%). WIG20 natomiast wyznacza nowe tygodniowe minima na poziomie 1755 pkt., a najwięcej traci Cyfrowy Polsat -7,64%, LPP -5,41% i PGE -4,61%.
Oprócz akcji wyprzedawane są także polskie obligacje, a rentowność 10-latek dociera już do poziomu 3,11%, co oznacza (w cenach zamknięcia) najwyższe oprocentowanie od lipca. Złoty także traci na wartości do głównych walut, a najwięcej do szwajcarskiego franka (-0,25%), docierając do poziomu 4,03. Za dolara należy zapłacić 3,97, za euro 4,35, a za funta 6,03 złotego.
W przyszłym tygodniu wydarzenie dla rynków jest tylko jedno – decyzja Komitetu Otwartego Rynku w sprawie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obecnie rynek wycenia podwyżkę z 74% prawdopodobieństwem, co oznacza minimalne cofnięcie z 80% obserwowanych jeszcze w środku tygodnia (na podstawie FED Funds Futures). Niemniej jednak trzeba pamiętać, że oprócz samej decyzji jeszcze ważniejszą może być publikacja najnowszych prognoz makroekonomicznych FEDu, ponieważ tam znajdują się informacje o tym, jakie tempo wzrostu stóp zakłada Rezerwa Federalna. Czy będą to cztery podwyżki, jak zakładała wrześniowa projekcja, czy może ze względu na silny spadek cen ropy podwyżek będzie mniej (niższa inflacja), a to już mogłoby mieć kolosalne znaczenia dla rynku.
Źródło: Daniel Kostecki, Analityk HFT Brokers