KOMENTARZ WALUTOWY
27.03.2014 (16:56)
Opublikowane w środę lepsze dane nt. zamówień na dobra trwałego użytku, a także indeksu PMI dla usług nie wsparły od razu dolara. Dzisiaj sytuacja jest podobna. Ostateczny odczyt PKB za IV kwartał wskazał na wzrost o 2,6 proc. w ujęciu zanualizowanym, a cotygodniowe bezrobocie spadło do 311 tys. wniosków wobec 321 tys. wcześniej.
Mimo tego dolar był dzisiaj w delikatnym odwrocie – w efekcie nie udało się naruszyć okolic 68,20 pkt. na BOSSA USD, które były wymieniane w rannym komentarzu, a po południu zbliżaliśmy się do 68,05 pkt. To już niewiele do ważnych wsparć w rejonie 68 pkt.
Ciekawa sytuacja miała miejsce na EUR/USD, który jeszcze przed południem zszedł poniżej ostatnich, ważnych minimów na 1,3748. Nowy, lokalny dołek został odnotowany przy 1,3740, po czym szybko powróciliśmy ponad 1,3748. Tego poziomu nie udało się już ponownie sforsować mimo lepszych odczytów z USA po południu. W efekcie rynek zaczyna budować ciekawy układ, który może zaowocować powtórką scenariusza z poniedziałku i wtorku, kiedy to mieliśmy gwałtowne, choć dość krótkotrwałe zwyżki EUR/USD. Pierwszy opór to wspominane rano 1,3775-85, drugi to strefa 1,3800-1,3810 i trzeci to rejon 1,3840. Z ważnych publikacji mogących mieć wpływ na EUR/USD jutro mamy nastroje koniunktury za marzec, które o godz. 11:00 poda Komisja Europejska, a o godz. 14:00 zbiorcze szacunki nt. inflacji HICP w Niemczech. Jednak dane z poszczególnych landów będą napływać już od rana i mieć spory wpływ na zmienność EUR/USD. Jeżeli dane nie zwiększą „oczekiwań” w kwestii złagodzenia polityki przez Europejski Bank Centralny w przyszłym tygodniu, to EUR/USD może pójść w górę. W przeciwnym razie mamy kontynuację spadków z wyraźnym zejściem poniżej 1,3748 i testowaniem okolic 1,3695-1,3715.
Dobrze radził sobie dzisiaj funt. To zasługa lepszych publikacji nt. sprzedaży detalicznej za luty, która wzrosła aż o 3,7 proc. r/r. W efekcie na GBP/USD definitywnie złamana została linia spadkowa trendu w rejonie 1,6570, a notowania coraz bardziej oddalają się od dolnego ograniczenia średnioterminowego kanału na 1,6490. W krótkim terminie znaczenie ma jednak strefa oporu 1,6635-65, co może prowokować do nieznacznej korekty. Układ dziennych wskaźników jest jednak coraz bardziej pro-wzrostowy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Sytuacja podobna do wczorajszej
Opublikowane w środę lepsze dane nt. zamówień na dobra trwałego użytku, a także indeksu PMI dla usług nie wsparły od razu dolara. Dzisiaj sytuacja jest podobna. Ostateczny odczyt PKB za IV kwartał wskazał na wzrost o 2,6 proc. w ujęciu zanualizowanym, a cotygodniowe bezrobocie spadło do 311 tys. wniosków wobec 321 tys. wcześniej.Mimo tego dolar był dzisiaj w delikatnym odwrocie – w efekcie nie udało się naruszyć okolic 68,20 pkt. na BOSSA USD, które były wymieniane w rannym komentarzu, a po południu zbliżaliśmy się do 68,05 pkt. To już niewiele do ważnych wsparć w rejonie 68 pkt.
Ciekawa sytuacja miała miejsce na EUR/USD, który jeszcze przed południem zszedł poniżej ostatnich, ważnych minimów na 1,3748. Nowy, lokalny dołek został odnotowany przy 1,3740, po czym szybko powróciliśmy ponad 1,3748. Tego poziomu nie udało się już ponownie sforsować mimo lepszych odczytów z USA po południu. W efekcie rynek zaczyna budować ciekawy układ, który może zaowocować powtórką scenariusza z poniedziałku i wtorku, kiedy to mieliśmy gwałtowne, choć dość krótkotrwałe zwyżki EUR/USD. Pierwszy opór to wspominane rano 1,3775-85, drugi to strefa 1,3800-1,3810 i trzeci to rejon 1,3840. Z ważnych publikacji mogących mieć wpływ na EUR/USD jutro mamy nastroje koniunktury za marzec, które o godz. 11:00 poda Komisja Europejska, a o godz. 14:00 zbiorcze szacunki nt. inflacji HICP w Niemczech. Jednak dane z poszczególnych landów będą napływać już od rana i mieć spory wpływ na zmienność EUR/USD. Jeżeli dane nie zwiększą „oczekiwań” w kwestii złagodzenia polityki przez Europejski Bank Centralny w przyszłym tygodniu, to EUR/USD może pójść w górę. W przeciwnym razie mamy kontynuację spadków z wyraźnym zejściem poniżej 1,3748 i testowaniem okolic 1,3695-1,3715.
Dobrze radził sobie dzisiaj funt. To zasługa lepszych publikacji nt. sprzedaży detalicznej za luty, która wzrosła aż o 3,7 proc. r/r. W efekcie na GBP/USD definitywnie złamana została linia spadkowa trendu w rejonie 1,6570, a notowania coraz bardziej oddalają się od dolnego ograniczenia średnioterminowego kanału na 1,6490. W krótkim terminie znaczenie ma jednak strefa oporu 1,6635-65, co może prowokować do nieznacznej korekty. Układ dziennych wskaźników jest jednak coraz bardziej pro-wzrostowy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.