Serwis MyForex.pl korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. [Zamknij tą informację]

MyForex.pl

EUR/USD
GBP/USD
EUR/CHF
USD/CHF

KOMENTARZ WALUTOWY

17.03.2014 (10:03)

Wciąż daleko końca konfliktu

Wciąż daleko końca konfliktuPonieważ wyniki referendum na Krymie, gdzie ponad 90% głosujących opowiedziało się za przyłączeniem półwyspu do Rosji, nie są powszechnie respektowane, w odbiorze kryzysu ukraińskiego przez rynki finansowe w zasadzie nic się nie zmienia.

Rosja otrzymała nowy argument (legalny we własnym mniemaniu), aby dalej toczyć spór, co podtrzymuje ryzyko zbrojnej interwencji, nawet jeśli prezydent Władimir Putin twierdzi, że dąży do pokojowego rozwiązania. Szybkie uchwalenie przez rosyjski parlament ustaw umożliwiających aneksję Krymu będzie tylko podnosić napięcie, tak samo jak kroki ze strony USA i UE odnośnie nałożenia sankcji na Rosję. Intensyfikacja wieców prorosyjskich na wschodzie Ukrainy także będzie podsycać niepokój i przynosić wzrost awersji do ryzyka.

Wyraźnie konflikt nie jest ani krok bliżej finału, ale z drugiej strony sytuacja w tym momencie nie wywołuje panicznych reakcji. Na stole negocjacyjnym wciąż leżą wszystkie opcje i dopóki to się nie zmieni, inwestorzy zachowają względny spokój. Dlatego m.in. w grupie aktywów Europy Środkowo-Wschodniej, najbardziej narażonych na przecenę w przypadku eskalacji kryzysu, osłabienie złotego wobec euro w minionym tygodniu było niewielkie (0,7%). Jak już wielokrotnie pisałem, inwestorom trudno całkowicie zignorować fundamenty polskiej gospodarki. Po piątkowych danych GUS jest to jeszcze trudniejsze. Niski odczyt inflacji CPI (0,7% r/r w lutym po 0,5% w styczniu) odsuwa podwyżki stóp procentowych w czasie, stąd słabnie presja na spadek cen obligacji skarbowych. Dodatkowo w ujęciu realnym rentowności 10-letnich papierów są blisko 4-letnich szczytów, co utrzymuje wysoką atrakcyjność krajowego rynku długu. Jednak należy pamiętać, że w przypadku włączenia trybu paniki na rynkach, nic z tego nie będzie miało znaczenia.

Dziś rano nie widzimy nowych lokalnych minimów na EUR/CHF i USD/JPY, co sugeruje spokojne przyjęcie weekendowych wydarzeń na Krymie. Eurodolar, barometr globalnego sentymentu, spada poniżej 1,39, ale nie przekreśla to szans na kolejne podbicie w stronę 1,40. W piątek rynek obiegła informacja o rekordowym spadku stanu posiadania amerykańskich obligacji skarbowych przez zagraniczne rządy, co wzbudziło spekulacje o redukcję rezerw dolarowych przez Rosję na wypadek potencjalnych sankcji ze strony Zachodu. Na potwierdzenie tej hipotezy przyjdzie poczekać jeszcze kilka miesięcy (udział w spadku udziałów mogą mieć także główni zagraniczni wierzyciele USA - Chiny i Japonia), ale inwestorzy mają kolejny powód, by nie wchodzić w długą pozycję w USD. Kolejna seria słabych danych z gospodarki USA (13:30 indeks NY Empire State, 14:15 produkcja przemysłowa) z pewnością doda presji.

EUR/PLN: Ponieważ nie widać końca kryzysu ukraińskiego, złoty pozostanie pod presją i informacje o sankcjach nałożonych na Rosję lub eskalacji konfliktu będą pchać EUR/PLN w stronę piątkowego szczytu (4,2450). Strefa 4,215-4,22 stanowi wstępne wsparcie.

EUR/USD: Doniesienia z Ukrainy mogą decydować o zmienności na rynku EUR/USD, ale poza tym popyt wydaje się zdeterminowany, by dowieść swój cel, tj. 1,40. Dopóki zeszłotygodniowe minimum na 1,3825 nie zostanie naruszone, kurs technicznie jest skazany na zwyżki.

Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS

Advanced Financial Solutions
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions

DODAJ KOMENTARZ

Imię lub nick: Jeśli masz konto zaloguj się.
Komentarz:

KOMENTARZE



Nikt jeszcze nie skomentował tej wiadomości. Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.