KOMENTARZ WALUTOWY
23.04.2025 (07:32)
Wczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Rynek cały czas jest podatny na doniesienia dotyczące polityki celnej USA oraz nakładanej presjii na Fed. Z danych makro poznamy wskaźniki PMI dla Europy oraz USA. W przypadku Polski istotny będzie wynik sprzedazy detalicznej, który może w pewnym stopniu przybliżyć nas do pierwszej obniżki stóp procentowych.
Para walutowa EUR-USD nie zdołała utrzymać się powyżej poziomu 1,15 – zamiast tego obserwowaliśmy wczoraj szeroką odbudowę wartości dolara amerykańskiego i spadek w kierunku 1,13. Do tej zmiany mogło przyczynić się kilka czynników. Jednym z istotniejszych była wypowiedź prezydenta Donalda Trumpa. Ogłosił on, że nie ma zamiaru zwalniać prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella, co w krótkim terminie powinno ograniczyć uzasadnione obawy o niezależność amerykańskiego banku centralnego. Taka deklaracja może działać stabilizująco na oczekiwania rynkowe wobec przyszłej polityki pieniężnej USA.
Dodatkowo, na rynku pojawiły się liczne informacje sugerujące możliwe złagodzenie napięć handlowych, przynajmniej w krótkim okresie. Z jednej strony mówi się o szybkim zawarciu umów handlowych z Japonią i Indiami, z drugiej – pojawiły się ostrożne sygnały deeskalacji konfliktu z Chinami. Prezydent Trump zapowiedział znaczne obniżenie obecnych chińskich ceł a sekretarz skarbu USA wyraził oczekiwanie na rychłe złagodzenie napięć.
Czy oznacza to, że dolar amerykański wchodzi w fazę trwałego umocnienia?. Administracja USA wielokrotnie sugerowała, że preferuje słabszego dolara, co ma wspierać konkurencyjność eksportu. Styl prowadzenia polityki przez Trumpa pozostaje nieprzewidywalny, a w przypadku dalszego osłabienia realnej gospodarki amerykańskiej – spowodowanego wojną handlową, Trump nadal może obarczać odpowiedzialnością Powella, niezależnie od faktycznych przyczyn.
Choć pojawiły się pierwsze oznaki złagodzenia napięć, to do trwałego umocnienia dolara potrzeba wyraźniejszych i bardziej konsekwentnych sygnałów politycznych oraz gospodarczych. W obecnych warunkach trudno o taką pewność, a notowania EURUSD mogą pozostać w przedziale wahań (1,12-1,15), dopóki rynek nie otrzyma mocniejszych fundamentów do kontynuacji trendu.
Źródło: Łukasz Zembik, (OANDA TMS Brokers)
Kolejne dobre wiadomości z USA

Rynek cały czas jest podatny na doniesienia dotyczące polityki celnej USA oraz nakładanej presjii na Fed. Z danych makro poznamy wskaźniki PMI dla Europy oraz USA. W przypadku Polski istotny będzie wynik sprzedazy detalicznej, który może w pewnym stopniu przybliżyć nas do pierwszej obniżki stóp procentowych.
Para walutowa EUR-USD nie zdołała utrzymać się powyżej poziomu 1,15 – zamiast tego obserwowaliśmy wczoraj szeroką odbudowę wartości dolara amerykańskiego i spadek w kierunku 1,13. Do tej zmiany mogło przyczynić się kilka czynników. Jednym z istotniejszych była wypowiedź prezydenta Donalda Trumpa. Ogłosił on, że nie ma zamiaru zwalniać prezesa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella, co w krótkim terminie powinno ograniczyć uzasadnione obawy o niezależność amerykańskiego banku centralnego. Taka deklaracja może działać stabilizująco na oczekiwania rynkowe wobec przyszłej polityki pieniężnej USA.
Dodatkowo, na rynku pojawiły się liczne informacje sugerujące możliwe złagodzenie napięć handlowych, przynajmniej w krótkim okresie. Z jednej strony mówi się o szybkim zawarciu umów handlowych z Japonią i Indiami, z drugiej – pojawiły się ostrożne sygnały deeskalacji konfliktu z Chinami. Prezydent Trump zapowiedział znaczne obniżenie obecnych chińskich ceł a sekretarz skarbu USA wyraził oczekiwanie na rychłe złagodzenie napięć.
Czy oznacza to, że dolar amerykański wchodzi w fazę trwałego umocnienia?. Administracja USA wielokrotnie sugerowała, że preferuje słabszego dolara, co ma wspierać konkurencyjność eksportu. Styl prowadzenia polityki przez Trumpa pozostaje nieprzewidywalny, a w przypadku dalszego osłabienia realnej gospodarki amerykańskiej – spowodowanego wojną handlową, Trump nadal może obarczać odpowiedzialnością Powella, niezależnie od faktycznych przyczyn.
Choć pojawiły się pierwsze oznaki złagodzenia napięć, to do trwałego umocnienia dolara potrzeba wyraźniejszych i bardziej konsekwentnych sygnałów politycznych oraz gospodarczych. W obecnych warunkach trudno o taką pewność, a notowania EURUSD mogą pozostać w przedziale wahań (1,12-1,15), dopóki rynek nie otrzyma mocniejszych fundamentów do kontynuacji trendu.
Źródło: Łukasz Zembik, (OANDA TMS Brokers)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers