KOMENTARZ WALUTOWY
03.02.2025 (21:45)
Obserwowana dzisiaj zmienność jest wyraźnym dowodem na to, że nikt do końca nie wycenił polityki celnej prezydenta Trumpa. Pomimo licznych zapowiedzi, konkretów w postaci 25-procentowego cennika oraz “przywileju wątpliwości” w kwestii objęcia cłami najważniejszego towaru eksportowego (ropy) największego partnera handlowego USA (Kanady), rynki płynęły na fali każdej podjętej dzisiaj decyzji.
Notowania indeksów i walut, które rozpoczynały sesję z głębokimi stratami, zmierzają do końca dnia w zupełnie nowej odsłonie, po tym jak Donald Trump wstrzymał ogłoszone przed weekendem cła na Meksyk o miesiąc. Kurs USDCAD zdążył spaść o 1,7% po osiągnięciu ponad 20-letniego maksimum, a meksykańskie peso ma za sobą jedną z najbardziej zmiennych sesji w historii, zyskując względem USD ok. 4% na przestrzeni zaledwie parunastu godzin. Podobną dynamikę obserwujemy m.in. na kryptowalutach - testujący poziom 90 tys. Bitcoin wraca na ten moment pod sam próg symbolicznych 100 tys. dolarów.
Amerykańskie indeksy zdążyły już odrobić większość strat powstałych w wyniku globalnego pesymizmu wobec wznoszących się barier w handlu międzynarodowym i licznych zapowiedziach polityk odwetowych. Niemniej, na Wall Street wciąż dominuje kolor czerwony: traci S&P500 (-0,77%), Nasdaq (-1,14%), Dow Jones (-0,28%) i Russell 2000 (-1,15%). Na notowaniach giełdy za Atlantykiem ciążą przede wszystkim spółki półprzewodnikowe oraz motoryzacyjne, którą są szczególnie narażone na zaburzenia w łańcuchach dostaw na skutek nałożonych na Kanadę lub Chiny ceł. Stratom przewodzą technologiczne big capy, w tym Nvidia (NVDA.US: -2,3%), Apple (AAPL.US: -3,4%) i Tesla (TSLA.US: -5,3%). Bezpieczną przystanią okazały się z kolei spółki świadczące usługi w zakresie ochrony zdrowia (United Health Group: +1,6%, United Health Services: +1,9%).
Wyprzedaż nie ominęła również giełd na Starym Kontynencie. Zdaniem brytyjskiego Telegrapha prezydent USA rozważa 10-procentowe cła na unijne produkty i nawet przy braku oficjalnej deklaracji po stronie Trumpa Komisja Europejska już zapowiedziała gotowość do podjęcia działań odwetowych. Niemiecki DAX traci dzisiaj 1,4%, francuski CAC40 osuwa się 1,2%, a brytyjski FTSE 100 notowany jest 1,05% niżej.
GPW przewodziła dzisiaj spadkom w Europie i na próżno szukać choćby jednej spółki indeksu WIG20, której nie dopadłby globalny pesymizm. Najwięcej straciły dziś walory Allegro (-4,55%), szczególną słabość widać również na akcjach innych detalistów (LPP: -2,67%, Pepco: -1,48%) czy spółek materiałowych, które ucierpiały na trwającej na giełdzie w Londynie przecenie materiałów podstawowych, jak miedź czy aluminium (KGHM: -2,23%, Grupa Kęty: -2,29%). O mniej niż 1% spadły natomiast akcje Dino (-0,33%), mBanku (-0,6%), Budimexu (-0,63%) i PZU (-0,64%).
Źródło: Aleksander Jabłoński, Analityk Rynków Finansowych XTB
Rynki tańczą, jak Trump im zagra
Obserwowana dzisiaj zmienność jest wyraźnym dowodem na to, że nikt do końca nie wycenił polityki celnej prezydenta Trumpa. Pomimo licznych zapowiedzi, konkretów w postaci 25-procentowego cennika oraz “przywileju wątpliwości” w kwestii objęcia cłami najważniejszego towaru eksportowego (ropy) największego partnera handlowego USA (Kanady), rynki płynęły na fali każdej podjętej dzisiaj decyzji.Notowania indeksów i walut, które rozpoczynały sesję z głębokimi stratami, zmierzają do końca dnia w zupełnie nowej odsłonie, po tym jak Donald Trump wstrzymał ogłoszone przed weekendem cła na Meksyk o miesiąc. Kurs USDCAD zdążył spaść o 1,7% po osiągnięciu ponad 20-letniego maksimum, a meksykańskie peso ma za sobą jedną z najbardziej zmiennych sesji w historii, zyskując względem USD ok. 4% na przestrzeni zaledwie parunastu godzin. Podobną dynamikę obserwujemy m.in. na kryptowalutach - testujący poziom 90 tys. Bitcoin wraca na ten moment pod sam próg symbolicznych 100 tys. dolarów.
Amerykańskie indeksy zdążyły już odrobić większość strat powstałych w wyniku globalnego pesymizmu wobec wznoszących się barier w handlu międzynarodowym i licznych zapowiedziach polityk odwetowych. Niemniej, na Wall Street wciąż dominuje kolor czerwony: traci S&P500 (-0,77%), Nasdaq (-1,14%), Dow Jones (-0,28%) i Russell 2000 (-1,15%). Na notowaniach giełdy za Atlantykiem ciążą przede wszystkim spółki półprzewodnikowe oraz motoryzacyjne, którą są szczególnie narażone na zaburzenia w łańcuchach dostaw na skutek nałożonych na Kanadę lub Chiny ceł. Stratom przewodzą technologiczne big capy, w tym Nvidia (NVDA.US: -2,3%), Apple (AAPL.US: -3,4%) i Tesla (TSLA.US: -5,3%). Bezpieczną przystanią okazały się z kolei spółki świadczące usługi w zakresie ochrony zdrowia (United Health Group: +1,6%, United Health Services: +1,9%).
Wyprzedaż nie ominęła również giełd na Starym Kontynencie. Zdaniem brytyjskiego Telegrapha prezydent USA rozważa 10-procentowe cła na unijne produkty i nawet przy braku oficjalnej deklaracji po stronie Trumpa Komisja Europejska już zapowiedziała gotowość do podjęcia działań odwetowych. Niemiecki DAX traci dzisiaj 1,4%, francuski CAC40 osuwa się 1,2%, a brytyjski FTSE 100 notowany jest 1,05% niżej.
GPW przewodziła dzisiaj spadkom w Europie i na próżno szukać choćby jednej spółki indeksu WIG20, której nie dopadłby globalny pesymizm. Najwięcej straciły dziś walory Allegro (-4,55%), szczególną słabość widać również na akcjach innych detalistów (LPP: -2,67%, Pepco: -1,48%) czy spółek materiałowych, które ucierpiały na trwającej na giełdzie w Londynie przecenie materiałów podstawowych, jak miedź czy aluminium (KGHM: -2,23%, Grupa Kęty: -2,29%). O mniej niż 1% spadły natomiast akcje Dino (-0,33%), mBanku (-0,6%), Budimexu (-0,63%) i PZU (-0,64%).
Źródło: Aleksander Jabłoński, Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers