KOMENTARZ WALUTOWY
03.02.2025 (08:42)
Globalne zawirowania na rynkach związane z wprowadzeniem przez Donalda Trumpa taryf celnych, dotknęły też złotego - w relacji z silnym dolarem jest trzecią najsłabszą walutą na świecie w zestawieniach (USDPLN wzrósł do 4,13), to jednak na innych parach jest znacznie bardziej stabilnie. Stłumiona reakcja jest widoczna na EURPLN, który poszedł w górę o nieco ponad grosz (do 4,2250), a teraz ten ruch zaczyna być częściowo wymazywany.
To wynik słabości euro (para EURUSD zeszła w okolice 1,02), po tym jak Donald Trump zapowiedział również wprowadzenie wysokich ceł wobec Unii Europejskiej, choć nie sprecyzował terminu i ewentualnej stawki.
Co dalej? Teoretycznie decyzja ws. ceł wobec Kanady i Meksyku nie weszła jeszcze w życie - ma to mieć miejsce od jutra (4 lutego), więc teoretycznie możemy mieć tzw. rozmowy ostatniej szansy i taryfy zostaną cofnięte. To jednak wydaje się być mało prawdopodobne biorąc pod uwagę retorykę Trumpa, a także ogłoszone przez Kanadę cła odwetowe. Tym samym wojna handlowa się rozpocznie i będą do niej dołączane kolejne kraje. Dla Polski negatywną informacją byłoby nałożenie ceł przez Trumpa na Unię Europejską. Tym samym mimo, że dzisiaj EURPLN reaguje nieznaczne, to nie oznacza, że ryzyko w kolejnych dniach nie będzie rosło, co będzie się udzielać złotemu. Nadal w większym stopniu reagować będzie USDPLN, jeżeli EURUSD będzie w kolejnych kilkunastu dniach kierować się w stronę parytetu. Lepsze dane z Polski (indeks PMI dla przemysłu wzrósł w styczniu do 48,8 pkt.) nie mają w tym momencie większego znaczenia - jest to pochodna lepszych danych ze strefy euro, ale te mogą ulec pogorszeniu za sprawą globalnej wojny handlowej zainicjowanej przez Trumpa.
Para EURPLN reaguje w ograniczonym stopniu, ale mocny opór to rejon 4,24. Uwagę zwraca dzienny RSI9, który rozpoczął wzrosty. Z kolei na USDPLN dotarł do oporu przy 4,1350, kolejne to 4,16 i 4,18.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Ograniczona reakcja EURPLN

To wynik słabości euro (para EURUSD zeszła w okolice 1,02), po tym jak Donald Trump zapowiedział również wprowadzenie wysokich ceł wobec Unii Europejskiej, choć nie sprecyzował terminu i ewentualnej stawki.
Co dalej? Teoretycznie decyzja ws. ceł wobec Kanady i Meksyku nie weszła jeszcze w życie - ma to mieć miejsce od jutra (4 lutego), więc teoretycznie możemy mieć tzw. rozmowy ostatniej szansy i taryfy zostaną cofnięte. To jednak wydaje się być mało prawdopodobne biorąc pod uwagę retorykę Trumpa, a także ogłoszone przez Kanadę cła odwetowe. Tym samym wojna handlowa się rozpocznie i będą do niej dołączane kolejne kraje. Dla Polski negatywną informacją byłoby nałożenie ceł przez Trumpa na Unię Europejską. Tym samym mimo, że dzisiaj EURPLN reaguje nieznaczne, to nie oznacza, że ryzyko w kolejnych dniach nie będzie rosło, co będzie się udzielać złotemu. Nadal w większym stopniu reagować będzie USDPLN, jeżeli EURUSD będzie w kolejnych kilkunastu dniach kierować się w stronę parytetu. Lepsze dane z Polski (indeks PMI dla przemysłu wzrósł w styczniu do 48,8 pkt.) nie mają w tym momencie większego znaczenia - jest to pochodna lepszych danych ze strefy euro, ale te mogą ulec pogorszeniu za sprawą globalnej wojny handlowej zainicjowanej przez Trumpa.
Para EURPLN reaguje w ograniczonym stopniu, ale mocny opór to rejon 4,24. Uwagę zwraca dzienny RSI9, który rozpoczął wzrosty. Z kolei na USDPLN dotarł do oporu przy 4,1350, kolejne to 4,16 i 4,18.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.