KOMENTARZ SUROWCOWY
06.06.2024 (14:03)
Zresztą, to potwierdzają nawet dane, bowiem w tym tygodniu rozczarowały informacje o zapasach paliw w USA. Departament Energii podał wczoraj, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy w USA wzrosły o 1,23 mln baryłek. Co prawda to mniejszy wzrost niż ten oszacowany dzień wcześniej przez Amerykański Instytut Paliw, jednak jest to i tak zaskakująca zwyżka, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze na początku tygodnia oczekiwano zniżki o około 2 mln baryłek.
Negatywny wydźwięk, aczkolwiek już nie tak odległy od oczekiwań, miały także informacje o wzroście zapasów benzyny i destylatów. To o tyle istotne, że w USA rozpoczyna się już sezon letnich wyjazdów, a jak na razie, nie przynosi on istotnego wzrostu popytu na paliwa.
O presji spadkowej na notowania ropy naftowej świadczy także decyzja Arabii Saudyjskiej o obniżeniu oficjalnych cen sprzedaży swojej ropy od lipca dla azjatyckich klientów. Decyzje Saudyjczyków związane z cenami ropy często wynikają z prognoz dotyczących tamtejszego popytu.
MIEDŹ
Krótkotrwały powiew optymizmu na rynku miedzi.
Notowania miedzi w ostatnich tygodniach kierowały się w dół. Cena tego metalu na giełdzie londyńskiej walczy o powrót ponad poziom 10 tysięcy USD za tonę, podczas gdy notowania miedzi w USA obecnie poruszają się w rejonie 4,62 USD za funt.
Wczoraj na rynku miedzi pojawiło się więcej optymizmu w związku z lepszym od oczekiwań odczytem ISM dla usług w USA, po wcześniejszym równie dobrym odczycie ISM dla przemysłu. To zwiększyło szanse na wcześniejszą od oczekiwań pierwszą w tym cyklu obniżkę stóp procentowych w USA – obecnie oczekiwana jest ona już we wrześniu, podczas gdy wcześniej sugerowano raczej listopad.
Niższe stopy procentowe sprzyjają lepszej sytuacji gospodarczej w USA, bowiem stanowią ulgę dla wielu firm i konsumentów. Warto jednak pamiętać, że na razie ten optymizm jest relatywnie chwiejny – wciąż duża niepewność dotycząca wzrostu gospodarczego ma miejsce m.in. w Chinach, które są największym konsumentem miedzi na świecie. O ile miedź ma dobre perspektywy długoterminowe ze względu na jej szerokie wykorzystanie, także w innowacyjnych sektorach przemysłu, to najbliższe miesiące mogą przynosić jeszcze presję strony podażowej na tym rynku, właśnie ze względu na niepewność związaną ze wzrostem gospodarczym – a tym samym popytem na miedź – w tym roku.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
Po spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.Zresztą, to potwierdzają nawet dane, bowiem w tym tygodniu rozczarowały informacje o zapasach paliw w USA. Departament Energii podał wczoraj, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy w USA wzrosły o 1,23 mln baryłek. Co prawda to mniejszy wzrost niż ten oszacowany dzień wcześniej przez Amerykański Instytut Paliw, jednak jest to i tak zaskakująca zwyżka, biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze na początku tygodnia oczekiwano zniżki o około 2 mln baryłek.
Negatywny wydźwięk, aczkolwiek już nie tak odległy od oczekiwań, miały także informacje o wzroście zapasów benzyny i destylatów. To o tyle istotne, że w USA rozpoczyna się już sezon letnich wyjazdów, a jak na razie, nie przynosi on istotnego wzrostu popytu na paliwa.
O presji spadkowej na notowania ropy naftowej świadczy także decyzja Arabii Saudyjskiej o obniżeniu oficjalnych cen sprzedaży swojej ropy od lipca dla azjatyckich klientów. Decyzje Saudyjczyków związane z cenami ropy często wynikają z prognoz dotyczących tamtejszego popytu.
MIEDŹ
Krótkotrwały powiew optymizmu na rynku miedzi.
Notowania miedzi w ostatnich tygodniach kierowały się w dół. Cena tego metalu na giełdzie londyńskiej walczy o powrót ponad poziom 10 tysięcy USD za tonę, podczas gdy notowania miedzi w USA obecnie poruszają się w rejonie 4,62 USD za funt.
Wczoraj na rynku miedzi pojawiło się więcej optymizmu w związku z lepszym od oczekiwań odczytem ISM dla usług w USA, po wcześniejszym równie dobrym odczycie ISM dla przemysłu. To zwiększyło szanse na wcześniejszą od oczekiwań pierwszą w tym cyklu obniżkę stóp procentowych w USA – obecnie oczekiwana jest ona już we wrześniu, podczas gdy wcześniej sugerowano raczej listopad.
Niższe stopy procentowe sprzyjają lepszej sytuacji gospodarczej w USA, bowiem stanowią ulgę dla wielu firm i konsumentów. Warto jednak pamiętać, że na razie ten optymizm jest relatywnie chwiejny – wciąż duża niepewność dotycząca wzrostu gospodarczego ma miejsce m.in. w Chinach, które są największym konsumentem miedzi na świecie. O ile miedź ma dobre perspektywy długoterminowe ze względu na jej szerokie wykorzystanie, także w innowacyjnych sektorach przemysłu, to najbliższe miesiące mogą przynosić jeszcze presję strony podażowej na tym rynku, właśnie ze względu na niepewność związaną ze wzrostem gospodarczym – a tym samym popytem na miedź – w tym roku.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.