KOMENTARZ WALUTOWY
20.09.2022 (13:34)
Korona szwedzka, która w ostatnich dniach słabła, zareagowała na te ranne informacje mocnym ruchem o blisko 0,8 proc. wobec dolara. Jednak dość szybko został on wymazany.
Wprawdzie przed decyzją Riksbanku był jeszcze komunikat z Ludowego Banku Chin (tutaj nic się nie zmieniło), ale to Szwedzi symbolicznie zainicjowali ten "jastrzębi" tydzień. Przed nami FED - jutro wieczorem, oraz cała plejada banków centralnych w czwartek (BOJ, SNB, Norges Bank, Bank Turcji i Bank Anglii). Czy one również dostarczą nam "jastrzębich" niespodzianek?
We wtorek rano dolar nieco tracił na wartości na szerokim rynku, ale ruchy były kosmetyczne i później zostały wymazane. Rynek czeka na jutrzejsze informacje z FED i to one dadzą impuls do sporej zmienności.
Z rynkowych informacji warto zwrócić uwagę jeszcze na dwie rzeczy. Pierwsza to zachowanie się EURUSD, który wspierany komentarzami z ECB zbliżył się dzisiaj w okolice 7-miesięcznej spadkowej linii trendu przy 1,0040. Warto będzie obserwować zachowanie się EURUSD po FED - czy dojdzie do próby naruszenia tegorocznego minimum przy 0,9863. Drugi temat to inflacja CPI w Japonii. Ta w sierpniu nieoczekiwanie przyspieszyła do 3,0 proc. r/r z 2,6 proc. r/r, a bazowa (bez świeżej żywności) wzrosła do 2,8 proc. r/r z 2,4 proc. r/r. Rynek nie zakłada, aby Bank Japonii miał cokolwiek zmienić w polityce monetarnej w najbliższy czwartek. Niemniej jednocześnie dla tamtejszych decydentów słaby jen zaczyna być problemem, a teoretycznie zakomunikowanie zmian w programie kontroli krzywej rentowności obligacji (YCC) byłoby jedną ze skuteczniejszych dróg prowadzących do zmiany trendu na rynku jena...
EURUSD - to FED rozdaje karty, nie ECB...
Wprawdzie dzisiejsza wysoka inflacja PPI z Niemiec - w sierpniu 7,9 proc. m/m i 45,8 proc. r/r - wzbudziła komentarze, co do tego jakie pomysły na walkę z inflacją ma Europejski Bank Centralny... i czy nie zakończą się one głęboką recesją gospodarczą, to jednak euro nie skorzystało z tego nadmiernie. Znów odbiliśmy się dołem od linii trendu spadkowego, która jest rysowana od 7-miesięcy. Przy tym stoliku karty rozdaje FED, dyktuje też warunki gry. Wydaje się, zatem, że idziemy w schemat w którym w kontekście przekazu, jaki pojawi się jutro wieczorem, najpewniej zobaczymy notowania EURUSD poniżej poziomu 0,99, a może i naruszony zostanie tegoroczny dołek przy 0,9863. W końcu tygodnia euro może być też bardziej wyczulone na informacje z Włoch w kontekście planowanych na niedzielę wyborów parlamentarnych. W sondażach nadal przewagę ma koalicja eurosceptycznych partii prawicowych, a nowym szefem rządu może zostać Giorgia Meloni.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Riksbank przeciera ścieżkę?
Dzisiaj zaskoczeniem jest decyzja szwedzkiego Riksbanku, który zdecydował się aż na 100 punktową podwyżkę stóp procentowych (oczekiwano 75 punktów baz.), co ma być podkreśleniem determinacji w walce z wysoką inflacją. Tą decydenci widzą nadal na niezadowalających poziomach - projekcja na przyszły rok została podniesiona do 5,1 proc. z 4,2 proc. Stąd też dalsze podwyżki stóp procentowych są jak najbardziej prawdopodobne.Korona szwedzka, która w ostatnich dniach słabła, zareagowała na te ranne informacje mocnym ruchem o blisko 0,8 proc. wobec dolara. Jednak dość szybko został on wymazany.
Wprawdzie przed decyzją Riksbanku był jeszcze komunikat z Ludowego Banku Chin (tutaj nic się nie zmieniło), ale to Szwedzi symbolicznie zainicjowali ten "jastrzębi" tydzień. Przed nami FED - jutro wieczorem, oraz cała plejada banków centralnych w czwartek (BOJ, SNB, Norges Bank, Bank Turcji i Bank Anglii). Czy one również dostarczą nam "jastrzębich" niespodzianek?
We wtorek rano dolar nieco tracił na wartości na szerokim rynku, ale ruchy były kosmetyczne i później zostały wymazane. Rynek czeka na jutrzejsze informacje z FED i to one dadzą impuls do sporej zmienności.
Z rynkowych informacji warto zwrócić uwagę jeszcze na dwie rzeczy. Pierwsza to zachowanie się EURUSD, który wspierany komentarzami z ECB zbliżył się dzisiaj w okolice 7-miesięcznej spadkowej linii trendu przy 1,0040. Warto będzie obserwować zachowanie się EURUSD po FED - czy dojdzie do próby naruszenia tegorocznego minimum przy 0,9863. Drugi temat to inflacja CPI w Japonii. Ta w sierpniu nieoczekiwanie przyspieszyła do 3,0 proc. r/r z 2,6 proc. r/r, a bazowa (bez świeżej żywności) wzrosła do 2,8 proc. r/r z 2,4 proc. r/r. Rynek nie zakłada, aby Bank Japonii miał cokolwiek zmienić w polityce monetarnej w najbliższy czwartek. Niemniej jednocześnie dla tamtejszych decydentów słaby jen zaczyna być problemem, a teoretycznie zakomunikowanie zmian w programie kontroli krzywej rentowności obligacji (YCC) byłoby jedną ze skuteczniejszych dróg prowadzących do zmiany trendu na rynku jena...
EURUSD - to FED rozdaje karty, nie ECB...
Wprawdzie dzisiejsza wysoka inflacja PPI z Niemiec - w sierpniu 7,9 proc. m/m i 45,8 proc. r/r - wzbudziła komentarze, co do tego jakie pomysły na walkę z inflacją ma Europejski Bank Centralny... i czy nie zakończą się one głęboką recesją gospodarczą, to jednak euro nie skorzystało z tego nadmiernie. Znów odbiliśmy się dołem od linii trendu spadkowego, która jest rysowana od 7-miesięcy. Przy tym stoliku karty rozdaje FED, dyktuje też warunki gry. Wydaje się, zatem, że idziemy w schemat w którym w kontekście przekazu, jaki pojawi się jutro wieczorem, najpewniej zobaczymy notowania EURUSD poniżej poziomu 0,99, a może i naruszony zostanie tegoroczny dołek przy 0,9863. W końcu tygodnia euro może być też bardziej wyczulone na informacje z Włoch w kontekście planowanych na niedzielę wyborów parlamentarnych. W sondażach nadal przewagę ma koalicja eurosceptycznych partii prawicowych, a nowym szefem rządu może zostać Giorgia Meloni.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.