Serwis MyForex.pl korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. [Zamknij tą informację]

MyForex.pl

EUR/USD
GBP/USD
EUR/CHF
USD/CHF

KOMENTARZ SUROWCOWY

12.05.2022 (10:44)

Sezonowy wzrost popytu na paliwa w USA

Sezonowy wzrost popytu na paliwa w USAPo dwóch dniach solidnych zniżek cen ropy naftowej, wczoraj ceny tego surowca dynamicznie odrabiały spadki. Notowania ropy naftowej Brent zwyżkowały o około 5%, a cena ropy WTI aż o 6%. W przypadku obu gatunków ropy naftowej, nadal jednak średnioterminowo mamy do czynienia z konsolidacją notowań. Wczoraj na uwagę na rynku ropy zasługiwały dane dotyczące zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych, opublikowane przez Departament Energii (DoE). Pokazały one, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA zwyżkowały aż o 8,49 mln baryłek i dotarły do poziomu 424,2 mln baryłek – podczas gdy jeszcze na początku tygodnia oczekiwano ich zniżki o około pół miliona baryłek.

Tak wyraźny wzrost zapasów ropy naftowej w standardowych uwarunkowaniach rynkowych wywołałby istotną zniżkę notowań tego surowca. Jednak tym razem, nie wynikał on ze spadku popytu na ten surowiec, lecz z zapowiadanego wcześniej uwolnienia części rezerw strategicznych ropy naftowej w USA. Wzrost zapasów był więc kombinacją nadprogramowych 7 mln baryłek z rezerw, jak również delikatnego spadku eksportu ropy naftowej z USA. Obie te informacje miały neutralny wydźwięk.

Tymczasem więcej uwagi przyciągały dane dotyczące zapasów benzyny w USA. W poprzednim tygodniu spadły one o 3,61 mln baryłek, czyli o dwa razy więcej niż oczekiwano. W tym przypadku, duży spadek zapasów był wypadkową dwóch czynników. Pierwszym z nich był wzrost popytu na paliwa w USA, który wynika z rozpoczynającego się sezonu letnich wyjazdów. Z kolei drugim, bardziej długoterminowym, czynnikiem jest mniejsza liczba rafinerii – o ile ich aktywność w poprzednim tygodniu zwyżkowała, to w ostatnich latach w USA część rafinerii się zamknęła i obecnie mniejsza ich liczba musi zaspokoić potrzeby rosnącego sezonowo popytu.

ZŁOTO

Cena złota znów w okolicach 1850 USD za uncję.

Notowania złota, podobnie zresztą jak ceny wielu innych surowców i towarów, rozpoczęły bieżący tydzień od zniżki. Niemniej, wczoraj cena tego kruszcu odrobiła część strat i powróciła do okolic 1850 USD za uncję, gdzie porusza się także dzisiaj rano.

Ta równowaga na rynku złota jest chwiejna. W notowania kruszcu nadal uderzają dwa główne negatywne czynniki. Pierwszy z nich to siła amerykańskiego dolara, wywołana jastrzębią polityką Fed, która – zważywszy na utrzymującą się wysoką inflację w USA – raczej będzie kontynuowana. Drugim czynnikiem są lockdowny w Chinach, które sprawiają, że zniżkował popyt na złoto fizyczne – Chiny odpowiadają bowiem, wraz z Indiami, za ponad trzy czwarte całkowitego globalnego popytu na ten kruszec.

Oba powyższe czynniki wywierają krótkoterminowo presję na spadek cen złota. Niemniej, wielu inwestorów nie pozbywa się kruszcu ze swojego portfela ze względu na jego status bezpiecznej przystani. W obliczu obaw o spowolnienie gospodarcze na świecie, złoto może być dodatkiem zmniejszającym zmienność portfela.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DODAJ KOMENTARZ

Imię lub nick: Jeśli masz konto zaloguj się.
Komentarz:

KOMENTARZE



Nikt jeszcze nie skomentował tej wiadomości. Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.