Serwis MyForex.pl korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. [Zamknij tą informację]

MyForex.pl

EUR/USD
GBP/USD
EUR/CHF
USD/CHF

KOMENTARZ SUROWCOWY

22.03.2022 (08:33)

Europa podzielona w kwestii sankcji na rosyjski sektor naftowy

Europa podzielona w kwestii sankcji na rosyjski sektor naftowyJuż w czwartek amerykański prezydent, Joe Biden, wybiera się w podróż do Brukseli, by wziąć udział w trzech ważnych spotkaniach: szczytach NATO, Unii Europejskiej oraz G7. Wizyta Bidena w Europie w ostatnich dniach mobilizuje polityków z naszego kontynentu do prezentowania bardziej konkretnych opinii w kwestii sankcji narzucanych na Rosję. Biden jest bowiem zdecydowanym zwolennikiem jak najostrzejszych obostrzeń, narzucanych na Rosję – czego wyraźnym sygnałem było niedawne wprowadzenie zakazu importu rosyjskich surowców energetycznych do USA.

Do analogicznego ruchu Joe Biden próbuje przekonać także Europę, ale póki co bez skutku. I trudno się temu dziwić, bowiem państwa Europy są w dużym stopniu uzależnione zwłaszcza od dostaw rosyjskiego gazu ziemnego (w 40 procentach), a w nieco tylko mniejszym stopniu także od dostaw ropy naftowej.

Największymi zwolennikami odcięcia się od rosyjskich surowców energetycznych pozostają kraje bałtyckie (m.in. Litwa). Z kolei wśród przeciwników jednoznacznych decyzji znajdują się m.in. Niemcy i Włochy, będące w dużym stopniu uzależnione od dostaw rosyjskiego gazu ziemnego. Holandia domaga się utrzymania chociażby dostaw ropy naftowej, z kolei Polska, Dania oraz (ponownie) Niemcy naciskają na utrzymanie handlu węglem.

Coraz większa potrzeba podjęcia stanowczych decyzji wynika nie tylko z nadchodzącej wizyty Joe Bidena w USA. Do działań ponagla także pogłębiający się kryzys humanitarny w Ukrainie (zwłaszcza w oblężonym Mariupolu) oraz liczne ataki na budynki cywilne w tym kraju.

Wizja możliwego odcięcia się Europy od dostaw rosyjskich surowców energetycznych – mimo że na razie wydaje się mało prawdopodobna w kontekście najbliższych dni – sprzyja wzrostom notowań ropy naftowej na początku bieżącego tygodnia. Dzisiaj rano notowania ropy WTI przekroczyły poziom 112 USD za baryłkę, a ceny ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 118-119 USD za baryłkę.

ZŁOTO

Jastrzębie wypowiedzi Powella bez wpływu na cenę złota.

Wczorajsza sesja przyniosła kolejne ciekawe informacje ze strony amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Tym razem podczas konferencji National Association for Business Economics, prezes Fed, Jerome Powell, powiedział, że Rezerwa Federalna jest gotowa na bardziej agresywne podwyżki stóp procentowych, jeśli uzna to za konieczne.

Powell zwrócił uwagę na to, że problem wysokiej inflacji w Stanach Zjednoczonych jest już palący i wymaga coraz bardziej zdecydowanych działań. Kolejne podwyżki stóp w USA są naturalną odpowiedzią na podwyższoną inflację, zwłaszcza że – w ocenie Powella – amerykańska gospodarka jest na tyle silna, że powinna sobie z nimi poradzić.

Słowa Powella wyraźnie podbiły wartość amerykańskiego dolara, ale – co ciekawe – nie wpłynęły negatywnie na wycenę złota. To pokazuje, że złoto pozostaje dla inwestorów atrakcyjną bezpieczną przystanią w czasach wysokiej inflacji i niepewności politycznych – a podwyżki stóp procentowych w USA zostały już w dużej mierze uwzględnione w cenach kruszcu.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DODAJ KOMENTARZ

Imię lub nick: Jeśli masz konto zaloguj się.
Komentarz:

KOMENTARZE



Nikt jeszcze nie skomentował tej wiadomości. Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.