Serwis MyForex.pl korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. [Zamknij tą informację]

MyForex.pl

EUR/USD
GBP/USD
EUR/CHF
USD/CHF

KOMENTARZ SUROWCOWY

23.11.2021 (11:13)

Uwolnienie rezerw ropy naftowej w USA – jak będzie wyglądać?

Uwolnienie rezerw ropy naftowej w USA – jak będzie wyglądać?Poniedziałkowa sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się zwyżką. Niemniej, odbicie notowań w górę było niewielkie i sięgnęło zaledwie połowy piątkowej zniżki – co pokazuje, że na rynku tego surowca na dobre zagościli sprzedający. Wszystko oczywiście za sprawą zapowiadanych działań największych gospodarek świata, zmierzających ku obniżeniu cen ropy naftowej.

Krajom takim jak Stany Zjednoczone czy Chiny, niższe ceny ropy naftowej są na rękę. Co prawda oba te państwa są ważnymi producentami ropy naftowej, ale jednocześnie, są także jej największymi konsumentami. Wysokie ceny surowca uderzają więc w tamtejsze biznesy i gospodarstwa domowe. Wywieranie presji na spadek cen ropy naftowej to także jeden ze sposobów na walkę z podwyższoną inflacją.

Dzisiaj najprawdopodobniej poznamy szczegóły programu uwolnienia rezerw ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych, z SPR (Strategic Petroleum Reserve). Najprawdopodobniej będzie to miało formę tzw. „swapu”, czyli po prostu pożyczki ropy naftowej z SPR przez spółki z sektora naftowego, z zamiarem oddania surowca (w formie przetworzonej lub nie) w późniejszym terminie.

O ile takie „pożyczanie” ropy naftowej z SPR czasem się zdarza, gdy konkretne firmy stoją w obliczu jakichś nadzwyczajnych zaburzeń podaży, np. zniszczeń wywołanych huraganem lub uszkodzeń infrastruktury (np. ropociągu), to awaryjna wyprzedaż rezerw przez rząd jest rzadkością. Dotychczas zdarzyła się ona jedynie trzy razy: podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r., po uderzeniu huraganu Katrina w 2005 r. oraz na skutek wojny w Libii w 2011 r.

ZŁOTO - Tydzień rozpoczęty tąpnięciem cen złota.

Notowania złota rozpoczęły wczorajszą sesję od spokojnej konsolidacji, ale była to jedynie cisza przed burzą. W późniejszych godzinach notowania kruszcu wyraźnie tąpnęły w dół (o prawie 2,5%), docierając na koniec sesji w okolice 1805 USD za uncję. Tym samym, na rynku złota z powrotem mówimy raczej o próbach obrony poziomu 1800 USD za uncję jako wsparcia – nie zaś o próbie ataku na 1900 USD za uncję.

Impulsem do dynamicznej zniżki notowań złota okazała się nominacja Jerome Powella na prezesa Fed przez amerykańskiego prezydenta, Joe Bidena, na kolejną, czteroletnią kadencję. Nie zmieni się także wiceprezeska Fed, Lael Brainard. To zaś wskazuje na ciągłość polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych i duże prawdopodobieństwo utrzymania planów stopniowego – a możliwe, że nawet coraz szybszego – tempa zacieśniania polityki monetarnej w USA.

Ten komunikat podczas wczorajszej sesji był ważnym impulsem wzrostowym dla amerykańskiego dolara – a jednocześnie, ciosem w notowania złota. Inwestorzy jednak czekają na więcej konkretnych informacji, więc wypowiedzi przedstawicieli Fed pozostaną w centrum ich uwagi.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DODAJ KOMENTARZ

Imię lub nick: Jeśli masz konto zaloguj się.
Komentarz:

KOMENTARZE



Nikt jeszcze nie skomentował tej wiadomości. Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.