KOMENTARZ SUROWCOWY
26.07.2021 (09:31)
Notowania ropy naftowej rozpoczęły poprzedni tydzień fatalnie, jednak w późniejszych dniach odrobiły straty z nawiązką, co nawet wystarczyło na zakończenie tygodnia na niewielkim plusie. Niemniej, sytuacja na rynku tego surowca nadal nie sprzyja istotnie stronie popytowej. Na początku bieżącego tygodnia w centrum uwagi inwestorów na rynku ropy naftowej jest sytuacja w Chinach, a dokładniej, wyniki śledztwa władz tego kraju, dotyczącego nieprawidłowości związanych z importem ropy naftowej.
W rezultacie, część mniejszych, niezależnych rafinerii, może otrzymać znacząco zmniejszony limit importu ropy niż dotychczas. To zaś, według obecnych szacunków, może zepchnąć import ropy naftowej do Chin do najniższych poziomów od 20 lat, przynajmniej na chwilę.
Ale kwestia kontyngentów importowych nie jest jedynym czynnikiem, który budzi obawy o mniejszy popyt na ropę w Chinach. Państwo Środka mierzy się bowiem ze znacznie większymi wyzwaniami, jakimi obecnie są powodzie oraz tajfun w środkowej i wschodniej części kraju. Na dodatek, w Chinach znów rośnie liczba zakażeń koronawirusem (podobnie zresztą jak w innych państwach Azji).
W rezultacie, obawy o popyt na ropę naftową w Chinach są uzasadnione i negatywnie wpływają na cenę tego surowca. Jednocześnie, pewną przeciwwagą dla nich jest utrzymujący się duży popyt na ropę w Stanach Zjednoczonych oraz perspektywa zmniejszających się zapasów ropy na świecie jeszcze w najbliższych miesiącach (nawet biorąc pod uwagę wzrost produkcji ropy w krajach OPEC+).
MIEDŹ - Miedź najdroższa od około 6 tygodni
Mimo słabego rozpoczęcia minionego tygodnia, notowania miedzi ostatecznie wyszły na znaczący plus. Ceny miedzi w Stanach Zjednoczonych dynamicznie odbiły w górę i dotarły do okolic niemal 4,45 USD za funt na koniec poprzedniego tygodnia. Dzisiaj rosną one dalej, a rano dotarły już do okolic 4,47 USD za funt. To najwyższy poziom notowań miedzi od połowy czerwca br., czyli od około 6 tygodni.
Zapowiadana sprzedaż metali przemysłowych na aukcji w Chinach nie tylko nie pogrążyła notowań tego surowca, ale też obecnie zupełnie zeszła na dalszy plan w obliczy innych istotnych wydarzeń w Chinach. Chodzi przede wszystkim o powodzie w centralnej części Państwa Środka, niezwykle istotnej z punktu widzenia sektora przemysłowego i transportowego.
O ile chwilowo tragedia w Chinach może przełożyć się na obniżony popyt na metale, to stan chaosu potrwa raczej krótko – natomiast później konieczna będzie odbudowa zniszczonej infrastruktury, która zapewne pochłonie ogromne ilości metali przemysłowych. Na fali oczekiwanego wzmożonego popytu zyska zapewne również miedź.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Obawy o istotny spadek importu ropy naftowej do Chin
Notowania ropy naftowej rozpoczęły poprzedni tydzień fatalnie, jednak w późniejszych dniach odrobiły straty z nawiązką, co nawet wystarczyło na zakończenie tygodnia na niewielkim plusie. Niemniej, sytuacja na rynku tego surowca nadal nie sprzyja istotnie stronie popytowej. Na początku bieżącego tygodnia w centrum uwagi inwestorów na rynku ropy naftowej jest sytuacja w Chinach, a dokładniej, wyniki śledztwa władz tego kraju, dotyczącego nieprawidłowości związanych z importem ropy naftowej.W rezultacie, część mniejszych, niezależnych rafinerii, może otrzymać znacząco zmniejszony limit importu ropy niż dotychczas. To zaś, według obecnych szacunków, może zepchnąć import ropy naftowej do Chin do najniższych poziomów od 20 lat, przynajmniej na chwilę.
Ale kwestia kontyngentów importowych nie jest jedynym czynnikiem, który budzi obawy o mniejszy popyt na ropę w Chinach. Państwo Środka mierzy się bowiem ze znacznie większymi wyzwaniami, jakimi obecnie są powodzie oraz tajfun w środkowej i wschodniej części kraju. Na dodatek, w Chinach znów rośnie liczba zakażeń koronawirusem (podobnie zresztą jak w innych państwach Azji).
W rezultacie, obawy o popyt na ropę naftową w Chinach są uzasadnione i negatywnie wpływają na cenę tego surowca. Jednocześnie, pewną przeciwwagą dla nich jest utrzymujący się duży popyt na ropę w Stanach Zjednoczonych oraz perspektywa zmniejszających się zapasów ropy na świecie jeszcze w najbliższych miesiącach (nawet biorąc pod uwagę wzrost produkcji ropy w krajach OPEC+).
MIEDŹ - Miedź najdroższa od około 6 tygodni
Mimo słabego rozpoczęcia minionego tygodnia, notowania miedzi ostatecznie wyszły na znaczący plus. Ceny miedzi w Stanach Zjednoczonych dynamicznie odbiły w górę i dotarły do okolic niemal 4,45 USD za funt na koniec poprzedniego tygodnia. Dzisiaj rosną one dalej, a rano dotarły już do okolic 4,47 USD za funt. To najwyższy poziom notowań miedzi od połowy czerwca br., czyli od około 6 tygodni.
Zapowiadana sprzedaż metali przemysłowych na aukcji w Chinach nie tylko nie pogrążyła notowań tego surowca, ale też obecnie zupełnie zeszła na dalszy plan w obliczy innych istotnych wydarzeń w Chinach. Chodzi przede wszystkim o powodzie w centralnej części Państwa Środka, niezwykle istotnej z punktu widzenia sektora przemysłowego i transportowego.
O ile chwilowo tragedia w Chinach może przełożyć się na obniżony popyt na metale, to stan chaosu potrwa raczej krótko – natomiast później konieczna będzie odbudowa zniszczonej infrastruktury, która zapewne pochłonie ogromne ilości metali przemysłowych. Na fali oczekiwanego wzmożonego popytu zyska zapewne również miedź.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.