Serwis MyForex.pl korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. [Zamknij tą informację]

MyForex.pl

EUR/USD
GBP/USD
EUR/CHF
USD/CHF

KOMENTARZ SUROWCOWY

04.05.2021 (09:55)

Tydzień rozpoczęty delikatną zwyżką cen ropy

Tydzień rozpoczęty delikatną zwyżką cen ropyNotowania ropy naftowej zakończyły poprzedni tydzień na plusie, mimo spadkowej korekty w piątek. Początek nowego tygodnia przyniósł jednak powrót do zwyżek cen tego surowca. Wczoraj notowania ropy WTI powróciły ponad 64 USD za baryłkę, a ceny ropy Brent – ponad 67 USD za baryłkę. Dzisiaj jednak strona popytowa nie jest już tak silna, a notowania ropy o poranku poruszają się w konsolidacji w okolicach wczorajszych zamknięć.

Na rynku ropy naftowej widać więcej optymizmu, związanego z luzowaniem restrykcji pandemicznych oraz oczekiwaniami wzrostu popytu na paliwa w sezonie wiosenno-letnim. Ma on wynikać przede wszystkim z szans na większy ruch turystyczny na świecie – chociaż oczywiście i tak będzie on dotyczył głównie Europy oraz Ameryki Północnej, gdzie możliwe będzie przyjęcie zwłaszcza zaszczepionych turystów.

Ruch turystyczny oraz ogólnie popyt na ropę naftową na świecie jest jednak wciąż przytłumiony za sprawą chociażby wzrostu liczby zakażeń w Azji. W najtrudniejszej sytuacji nieustannie pozostają Indie, gdzie ogólna liczba zakażeń sięga już niemal 20 mln.

To, w jakim stopniu pandemia przekłada się na popyt na paliwa w Indiach, pokazały opublikowane właśnie dane dotyczące importu ropy naftowej do tego kraju. Całkowity import ropy naftowej do Indii w marcu znalazł się na poziomie 3,97 mln baryłek dziennie, co oznaczało spadek o 11,8% w ujęciu rdr oraz ogólnie najniższy poziom importu od 6 lat. Co ciekawe, Indie kupiły więcej ropy naftowej z USA oraz Kanady, na czym ucierpiały kraje Afryki i Bliskiego Wschodu. Udział OPEC w indyjskim imporcie ropy naftowej spadł z około 80% do 72% w marcu, co oznacza najniższy poziom od co najmniej 20 lat, odkąd takie statystyki są prowadzone.

Powyższe informacje skłaniają inwestorów do umiarkowanego optymizmu w kontekście przyszłości cen ropy naftowej. Nawet jeśli latem popyt na paliwa wzrośnie, to warto mieć na uwadze rosnącą produkcję ropy naftowej, głównie w OPEC+.

MIEDŹ

Kontynuacja spadku wydobycia miedzi w Chile.

Notowania miedzi rozpoczęły bieżący tydzień od solidnej zwyżki, która doprowadziła notowania tego metalu w USA z powrotem ponad poziom 4,50 USD za funt. Oznacza to, że cena miedzi nadal porusza się blisko maksimów z lat 2010-2011.

W ostatnich dniach na wykresie cen miedzi widoczny jest wpływ amerykańskiego dolara. Wczoraj wartość USD zniżkowała, otwierając notowaniom miedzi drogę do zwyżek. Z kolei dzisiaj dolar odrabia straty, wywierając pewną presję na spadek cen (póki co jednak zniżka jest niewielka).


Nie ulega wątpliwości, że z technicznego punktu widzenia notowania miedzi są przy trudnej do pokonania barierze, co oznacza, że strona popytowa może potrzebować więcej wspierających ją danych, aby ją przebić. Prawdopodobieństwo chociażby krótkoterminowej korekty zwiększa fakt, że rynek miedzi wskaźnikowo znajduje się już w obszarze wykupienia po niedawnych solidnych wzrostach.

Tymczasem warto przytoczyć dwie ciekawe statystyki z rynku miedzi, które pojawiły się w tym tygodniu. Po pierwsze, International Copper Study Group (ICSG) podała, że w całym 2021 roku spodziewa się globalnej nadwyżki na rynku miedzi, wynoszącej 79 tysięcy ton. Może to sugerować, że wyższe ceny miedzi będą przyczyniać się do ożywienia popytu na tzw. złom miedzi – zwłaszcza, że sytuacja w kopalniach jest w ostatnim czasie gorsza.

Po drugie, w kontekście wydobycia miedzi w kopalniach, warto wspomnieć, że w marcu produkcja miedzi w Chile spadła już po raz dziesiąty z kolei i wyniosła niecałe 492 tys. ton. Chile to największy na świecie producent miedzi, odpowiadający za około jedną trzecią globalnej produkcji tego surowca. W pewnej mierze spadek produkcji wynikał z restrykcji wywołanych pandemią, ale nie tylko – w niektórych kopalniach rozpoczęły się także prace remontowe. Poza tym, spadek produkcji ma związek z pogarszającą się jakością rudy miedzi, co sygnalizuje bardziej długoterminowy problem.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DODAJ KOMENTARZ

Imię lub nick: Jeśli masz konto zaloguj się.
Komentarz:

KOMENTARZE



Nikt jeszcze nie skomentował tej wiadomości. Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.