KOMENTARZ WALUTOWY
20.09.2019 (20:45)
Piątek przynosi nieznaczne podbicie notowań dolara, co można bardziej tłumaczyć lokalnymi tematami, ale nie tylko – rośnie ryzyko wzrostu awersji do ryzyka. Dzisiaj widoczna była zwłaszcza słabość europejskich walut, w tym funta – ten wpierw zyskał po wczorajszej wypowiedzi szefa KE o możliwości renegocjacji umowy Brexitu, ...
... jeżeli Wielka Brytania przedstawi sensowne, alternatywne rozwiązania dla irlandzkiego backstopu, aby później wykasować cały ruch po tym, jak pojawiły się wątpliwości na ile słowa Junckera były konsultowane z innymi politykami w UE i czy będzie w ogóle czas na dokonanie jakichkolwiek zmian (może być to proces rozłożony na miesiące), zwłaszcza, że Wielka Brytania wciąż próbuje negocjować z Irlandią jakieś rozwiązania.
Na dziennym ujęciu widać, że dzisiejsza świeca nie może napawać optymizmem, ale jeżeli zakończymy handel tam gdzie teraz (okolice 1,2480), to być może znajdzie się miejsce na nieznaczne odreagowanie. Co do kolejnych dni, to warto zwrócić uwagę na spadkowe dywergencje na RSI 9, które mogą zapowiadać głębszą korektę ostatnich zwyżek.
W przypadku EURUSD można odnieść wrażenie, że rynek zaczął już pozycjonować się pod poniedziałkowe szacunki indeksów PMI dla przemysłu w strefie euro – gorsze dane mogą uciszyć głosy tych buntowników w Europejskim Banku Centralnym, którzy byli przeciwko nadmiernemu luzowaniu polityki. W efekcie notowania połamały ważne lokalne wsparcie przy 1,1025 i zbliżyły się po południu do bariery 1,10.
Niemniej najsłabszą waluta był dzisiaj polski złoty. Zaszkodziła ewidentnie informacja o terminie wyroku TSUE ws. kredytów frankowych, co w połączeniu ze specyfiką piątkowego handlu (domykanie pozycji), oraz spadającym EURUSD dało efekt jaki widać poniżej na wykresie. Pytanie, co na to krajowi decydenci?
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Bilans dnia – więcej nerwowości w końcówce tygodnia
Piątek przynosi nieznaczne podbicie notowań dolara, co można bardziej tłumaczyć lokalnymi tematami, ale nie tylko – rośnie ryzyko wzrostu awersji do ryzyka. Dzisiaj widoczna była zwłaszcza słabość europejskich walut, w tym funta – ten wpierw zyskał po wczorajszej wypowiedzi szefa KE o możliwości renegocjacji umowy Brexitu, ...... jeżeli Wielka Brytania przedstawi sensowne, alternatywne rozwiązania dla irlandzkiego backstopu, aby później wykasować cały ruch po tym, jak pojawiły się wątpliwości na ile słowa Junckera były konsultowane z innymi politykami w UE i czy będzie w ogóle czas na dokonanie jakichkolwiek zmian (może być to proces rozłożony na miesiące), zwłaszcza, że Wielka Brytania wciąż próbuje negocjować z Irlandią jakieś rozwiązania.
Na dziennym ujęciu widać, że dzisiejsza świeca nie może napawać optymizmem, ale jeżeli zakończymy handel tam gdzie teraz (okolice 1,2480), to być może znajdzie się miejsce na nieznaczne odreagowanie. Co do kolejnych dni, to warto zwrócić uwagę na spadkowe dywergencje na RSI 9, które mogą zapowiadać głębszą korektę ostatnich zwyżek.
W przypadku EURUSD można odnieść wrażenie, że rynek zaczął już pozycjonować się pod poniedziałkowe szacunki indeksów PMI dla przemysłu w strefie euro – gorsze dane mogą uciszyć głosy tych buntowników w Europejskim Banku Centralnym, którzy byli przeciwko nadmiernemu luzowaniu polityki. W efekcie notowania połamały ważne lokalne wsparcie przy 1,1025 i zbliżyły się po południu do bariery 1,10.
Niemniej najsłabszą waluta był dzisiaj polski złoty. Zaszkodziła ewidentnie informacja o terminie wyroku TSUE ws. kredytów frankowych, co w połączeniu ze specyfiką piątkowego handlu (domykanie pozycji), oraz spadającym EURUSD dało efekt jaki widać poniżej na wykresie. Pytanie, co na to krajowi decydenci?
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.