Serwis MyForex.pl korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. [Zamknij tą informację]

MyForex.pl

EUR/USD
GBP/USD
EUR/CHF
USD/CHF

KOMENTARZ WALUTOWY

24.05.2019 (12:35)

Zaskakujące interpretacje…

Zaskakujące interpretacje…Kluczowe informacje z rynków: USA / DANE: Wstępne indeksy PMI dla przemysłu i usług za maj, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu, nieoczekiwanie zanotowały głębszy spadek (odpowiednio do 50,6 pkt. i 50,9 pkt. z 52,6 pkt. i 53,0 pkt.). Względnie zbliżona do konsensusu na poziomie 675 tys. była sprzedaż nowych domów w kwietniu (673 tys.), chociaż jest to spadek z 723 tys. po korekcie w marcu.

Rozczarowująco wypadł też indeks aktywności przemysłowej Kansas City FED (spadek do 2 pkt. w maju z 12 pkt. w kwietniu).

WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Premier May podała dzisiaj, że 7 czerwca zrezygnuje ze stanowiska szefowej Partii Konserwatywnej i premiera rządu. Nie jest jasne natomiast, czy w takiej sytuacji Theresa May zdecyduje się po raz czwarty poddać pod głosowanie w Izbie Gmin porozumienie ws. Brexitu.

WIELKA BRYTANIA / DANE: Opublikowane w piątek rano dane nt. sprzedaży detalicznej w kwietniu wypadły nieco lepiej od nisko ustawionego konsensusu, ale były słabsze od danych w marcu. Dynamika wyniosła 0,0 proc. m/m i 5,2 proc. r/r.

USA / CHINY / RELACJE HANDLOWE: Pojawiają się sprzeczne informacje i opinie, co do szans na wznowienie rozmów handlowych pomiędzy obydwoma stronami. Wczoraj rzecznik chińskiego MSZ stwierdził, że ta kwestia nie jest przekreślona, ale rzecznik resortu handlu nie chciał już odpowiedzieć na pytanie, czy prezydenci Trump i Xi spotkają się na osobności przy okazji szczytu G-20 w Osace w końcu czerwca. Tymczasem sam Donald Trump stwierdził, że wątek Huawei będzie częścią porozumienia handlowego. Podtrzymał też swoją wolę spotkania się z prezydentem Xi w czerwcu. Tymczasem z chińskiego departamentu handlu ponownie popłynęła narracja obciążająca Amerykanów winą za eskalację konfliktu, ale i też padły stwierdzenia, że Chiny nie będą w tym uczestniczyć.

USA / REGULACJE HANDLOWE: Sekretarz ds. Handlu, Wilbur Ross stwierdził wczoraj, że administracja Trumpa może zaproponować rozwiązanie pozwalające nakładać tzw. cła wyrównawcze na towary importowane z krajów, które zaniżają wartość swojej waluty wobec dolara. Nie przedstawił jednak szczegółów dotyczących tego pomysłu.

AUSTRALIA / RBA: Jeden z wiodących banków komercyjnych (Westpac) podbił oczekiwania, co do cięć stóp procentowych i prognozuje teraz aż trzy ruchy o 25 p.b. do listopada (do 0,75 proc. z obecnych 1,50 proc.).

EUROSTREFA / WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO: Sondaże exit-polls po wyborach w Holandii (zostały przeprowadzone wcześniej) pokazały na porażkę eurosceptycznej partii Forum dla Demokracji. Wygrali socjaldemokraci Fransa Timmermansa, a drugie miejsce zajęła rządząca obecnie Partia Liberalna premiera Marka Rutte.

Opinia: Rynkowa narracja, ale i też odczyty makro nieraz bywają zaskakujące. Teoretycznie dane PMI znaczą dla Amerykanów niewiele, zwyczajowo przyjęło się, że kluczowe są odczyty wyliczane przez Instytut Zarzadzania Podażą (ISM). Niemniej wczoraj słabe dane padły na podatny grunt. Dlaczego? Wydaje się, że wpisały się w obawy rynku liczącego się z tym, że amerykańska gospodarka prędzej, czy później wpadnie w kłopoty, jeżeli spojrzymy na to, co już dzieje się w „reszcie świata”, oraz to jakie nowe ryzyka zdaje się otwierać polityka Trumpa (wojna handlowa przeistacza się w technologiczną i co jeszcze?).

Słabsze dane zrodziły obawy o losy gospodarki i podbiły oczekiwania związane z możliwością cięcia stóp przez FED – rynek nieco zignorował to, że mogą to przekreślić potencjalne, nowe szacunki nt. inflacji w kontekście wojny celnej z Chinami. Zresztą, wczorajsza deklaracja Sekretarza Wilbura Rossa o tym, że USA rozważają wdrożenie działań pozwalających im na nakładanie tzw. cen wyrównawczych na import towarów z krajów, które ich zdaniem zaniżają kurs własnej waluty, pokazuje, że Amerykanie mogą pójść znacznie dalej. Osobiście jestem ciekaw, kto i w jaki sposób będzie oceniał, czy kurs danej waluty jest „właściwy” względem dolara… Warto wspomnieć przecież, że kilkanaście miesięcy temu na „celowniku” tweetów Trumpa był nie tylko chiński juan, ale i też euro, czy też jen.
Wczorajsze, gorsze dane makro nasiliły tez spekulacje, że być może Biały Dom się zreflektuje, że poszedł zbyt daleko w ostatnich ruchach i będzie próbował szukać konsensusu z Chinami – podbiły to ostatnie tweety Trumpa. Tyle, że Chińczycy nadal pozostają „obrażeni”, chociaż nie mówią dosadnie „nie” i jak widać, nie chcą grać w ping-ponga z Amerykanami (decyzje o restrykcjach dla Huawei i być może też szeregu innych firm technologicznych nie przynoszą na razie kontrreakcji ze strony Pekinu). Pytanie, czy dlatego, że wiedzą, że taka gra będzie dla nich przegrana? Niezależnie od tego, jaka jest odpowiedź na to pytanie, to brak eskalacji tego konfliktu, jest w krótkim okresie dobrze przyjmowany przez rynki finansowe.

Koszyk dolara FUSD mocno cofnął się po wcześniejszym wybiciu nowego tegorocznego szczytu ponad 98,07 pkt. Byki mogą czuć się mniej komfortowo, chociaż warto będzie zaczekać na ile tygodniowa świeca zamknie się poniżej 97,65 pkt. (szczyt z przełomu lutego i marca). Układ na wskaźnikach nie budzi zastrzeżeń dla kontynuacji zwyżek.

Na wykresie EURUSD widać, że wczoraj po południu byliśmy wpierw świadkami wybicia mocnego wsparcia przy 1,1111 (nowy dołek to 1,1106), po czym gwałtownego zawrócenia w górę, co wypchnęło dzisiaj na chwilę notowania ponad 1,12 (szczyt 1,1204). O ile wczorajszy ruch to głównie zasługa słabości dolara, o tyle dzisiejszą zwyżkę można tłumaczyć spadkiem ryzyka politycznego wokół wyborów do Parlamentu Europejskiego (nieoczekiwana porażka eurosceptyków w Holandii), ale poczekajmy do publikacji wyników niedzielnego głosowania dla całej UE. Technicznie pojawiły się pewne sygnały mogące świadczyć o próbie budowania jakiejś formacji dna przy 1,1111, ale ta teza może być szybko zweryfikowana (już w przyszłym tygodniu).

Duża zmienność cechuje też GBPUSD. Premier May przegrała swoją polityczną grę o Brexit i odejdzie 7 czerwca – czy to dobrze, czy źle? Wyznaczony termin zdaje się sugerować, że nie ma raczej szans na czwarte głosowanie w Izbie Gmin, które i tak byłoby przegrane. O tym, kto obejmie stery po May mogą zadecydować wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego (głosowanie odbyło się wczoraj, ale publikacja exit-poll jest zakazana) – bardzo słaby wynik torysów i świetne notowania Partii Brexitu mogą zdecydować o radykalizacji postaw i dużych szansach na przejęcie sterów przez Borisa Johnsona. Na wykresie GBPUSD widać, że trend spadkowy pozostaje silny i wcale nie jest powiedziane, że nie wybijemy nowego dna poniżej wczorajszych 1,2604.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DODAJ KOMENTARZ

Imię lub nick: Jeśli masz konto zaloguj się.
Komentarz:

KOMENTARZE



Nikt jeszcze nie skomentował tej wiadomości. Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.