KOMENTARZ SUROWCOWY
18.04.2019 (10:42)
Notowania ropy naftowej na razie są na drodze do neutralnego zakończenia bieżącego tygodnia. Po konsolidacyjnym poniedziałku i wtorkowej zwyżce, wczorajsza sesja przyniosła zniżkę cen ropy naftowej, która kontynuowana jest dzisiaj rano. Na razie jednak trudno mówić tu o jakimkolwiek większym pesymizmie – cena ropy naftowej WTI nadal porusza się w okolicach 63,50 USD za baryłkę, natomiast notowania ropy Brent wciąż przekraczają poziom 71 USD za baryłkę.
Podczas wczorajszej sesji, uwagę inwestorów w dużej mierze przyciągnęły dane dotyczące zapasów ropy naftowej w USA. Oczekiwano, że Departament Energii pokaże ubiegłotygodniowy wzrost zapasów tego surowca, nawet mimo faktu, że we wtorek Amerykański Instytut Paliw oszacował, że w tym okresie zapasy ropy w USA spadły.
Ostatecznie dane departamentu pokazały, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA zniżkowały o 1,4 mln baryłek. Spadły także zapasy benzyny i destylatów. W dużej mierze ten wynik był związany ze spadkiem importu ropy do Stanów Zjednoczonych w tym okresie.
Ogólnie, wymowa raportu Departamentu Energii była pozytywna. Niemniej, notowania ropy naftowej mają problemy z kontynuacją wzrostów. Inwestorzy na tym rynku zdyskontowali dotychczasowe informacje gospodarcze i polityczne, a obecnie potrzebują dodatkowego fundamentalnego impulsu, by uwierzyć w możliwość dalszych zwyżek cen ropy naftowej w kolejnych tygodniach.
ZŁOTO
Spadkowa seria na wykresie złota.
Ostatnie dni na wykresie złota były okresem przecen. O ile poprzedni tydzień na rynku tego kruszcu przyniósł burzliwe zmiany cen surowca, ale zakończył się neutralnie, to bieżący tydzień najprawdopodobniej zakończy się na wyraźnym minusie. Jeszcze tydzień temu inwestorzy wierzyli w to, że notowania złota na trwałe powrócą ponad poziom 1300 USD za uncję – niemniej, obecnie cena złota nie przekracza 1280 USD za uncję.
Dzisiaj rano notowania żółtego kruszcu ustabilizowały się w okolicach 1276 USD za uncję, czyli na poziomie wsparcia, wyznaczonym przez lokalny dołek z drugiej połowy stycznia br. Może on być pewnym wsparciem dla cen w krótkoterminowej perspektywie, jednak na razie nie widać siły strony popytowej na rynku złota. Jest to poniekąd uzasadnione dzisiejszymi wzrostami wartości amerykańskiego dolara, wywierającymi presję na niższe ceny złota.
Z pewnością notowania kruszcu znajdują się obecnie na ważnym poziomie technicznym. Niemniej, w tym tygodniu istotne zmiany na tym rynku są mało prawdopodobne ze względu na ograniczoną aktywność inwestorów przed świętami. W kontekście kolejnych dni, warto zaznaczyć, że optymizm inwestorów na globalnym rynku obecnie działa negatywnie na ceny złota – jednak szansą na odbicie cen kruszcu w górę jest możliwa korekta wartości USD.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Spadek zapasów ropy naftowej w USA
Notowania ropy naftowej na razie są na drodze do neutralnego zakończenia bieżącego tygodnia. Po konsolidacyjnym poniedziałku i wtorkowej zwyżce, wczorajsza sesja przyniosła zniżkę cen ropy naftowej, która kontynuowana jest dzisiaj rano. Na razie jednak trudno mówić tu o jakimkolwiek większym pesymizmie – cena ropy naftowej WTI nadal porusza się w okolicach 63,50 USD za baryłkę, natomiast notowania ropy Brent wciąż przekraczają poziom 71 USD za baryłkę.Podczas wczorajszej sesji, uwagę inwestorów w dużej mierze przyciągnęły dane dotyczące zapasów ropy naftowej w USA. Oczekiwano, że Departament Energii pokaże ubiegłotygodniowy wzrost zapasów tego surowca, nawet mimo faktu, że we wtorek Amerykański Instytut Paliw oszacował, że w tym okresie zapasy ropy w USA spadły.
Ostatecznie dane departamentu pokazały, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA zniżkowały o 1,4 mln baryłek. Spadły także zapasy benzyny i destylatów. W dużej mierze ten wynik był związany ze spadkiem importu ropy do Stanów Zjednoczonych w tym okresie.
Ogólnie, wymowa raportu Departamentu Energii była pozytywna. Niemniej, notowania ropy naftowej mają problemy z kontynuacją wzrostów. Inwestorzy na tym rynku zdyskontowali dotychczasowe informacje gospodarcze i polityczne, a obecnie potrzebują dodatkowego fundamentalnego impulsu, by uwierzyć w możliwość dalszych zwyżek cen ropy naftowej w kolejnych tygodniach.
ZŁOTO
Spadkowa seria na wykresie złota.
Ostatnie dni na wykresie złota były okresem przecen. O ile poprzedni tydzień na rynku tego kruszcu przyniósł burzliwe zmiany cen surowca, ale zakończył się neutralnie, to bieżący tydzień najprawdopodobniej zakończy się na wyraźnym minusie. Jeszcze tydzień temu inwestorzy wierzyli w to, że notowania złota na trwałe powrócą ponad poziom 1300 USD za uncję – niemniej, obecnie cena złota nie przekracza 1280 USD za uncję.
Dzisiaj rano notowania żółtego kruszcu ustabilizowały się w okolicach 1276 USD za uncję, czyli na poziomie wsparcia, wyznaczonym przez lokalny dołek z drugiej połowy stycznia br. Może on być pewnym wsparciem dla cen w krótkoterminowej perspektywie, jednak na razie nie widać siły strony popytowej na rynku złota. Jest to poniekąd uzasadnione dzisiejszymi wzrostami wartości amerykańskiego dolara, wywierającymi presję na niższe ceny złota.
Z pewnością notowania kruszcu znajdują się obecnie na ważnym poziomie technicznym. Niemniej, w tym tygodniu istotne zmiany na tym rynku są mało prawdopodobne ze względu na ograniczoną aktywność inwestorów przed świętami. W kontekście kolejnych dni, warto zaznaczyć, że optymizm inwestorów na globalnym rynku obecnie działa negatywnie na ceny złota – jednak szansą na odbicie cen kruszcu w górę jest możliwa korekta wartości USD.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.