Serwis MyForex.pl korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. [Zamknij tą informację]

MyForex.pl

EUR/USD
GBP/USD
EUR/CHF
USD/CHF

KOMENTARZ SUROWCOWY

10.09.2018 (08:46)

Spadek liczby funkcjonujących wiertni ropy w USA

Spadek liczby funkcjonujących wiertni ropy w USAPoprzedni tydzień zakończył się dla notowań ropy naftowej na wyraźnym minusie. Co prawda w piątek spadki na wykresie cen tego surowca wyhamowały, jednak notowania ropy naftowej WTI utknęły w konsolidacji i nie zdołały powrócić ponad poziom 68 USD za baryłkę, natomiast cena ropy Brent zwyżkowała symbolicznie, kończąc sesję tuż poniżej poziomu 77 USD za baryłkę.

W piątek pewnym wsparciem dla cen ropy naftowej okazały się zaprezentowane przez Baker Hughes dane dotyczące liczby funkcjonujących punktów wydobycia ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych. Firma ta podała w swoim cotygodniowym raporcie, że w minionym tygodniu liczba funkcjonujących wiertni w USA spadła o 2 do poziomu 860. Tym samym, zwyżka z poprzedniego tygodnia okazała się przejściowa. W zasadzie już od maja liczba funkcjonujących wiertni ropy w Stanach Zjednoczonych porusza się w pewnej stagnacji po wcześniejszych systematycznych wzrostach. Z jednej strony, amerykańskie firmy wydobywcze chcą jak najlepiej wykorzystać wzrost cen ropy naftowej w tym roku. Z drugiej strony, zdają sobie sprawę z faktu, że wyższe ceny ropy ograniczają popyt na ten surowiec wśród konsumentów, więc dalsze zwyżki cen stoją pod dużym znakiem zapytania.

Przy obecnych możliwościach zwiększania produkcji ropy naftowej w takich krajach jak Arabia Saudyjska czy Stany Zjednoczone, faktycznie zwyżki cen ropy są ograniczane czynnikami fundamentalnymi. Niemniej, krótkoterminowe zwyżki wciąż mogą mieć miejsce, a impulsem do nich może być przede wszystkim sytuacja wokół Iranu w obliczu nowych amerykańskich sankcji na ten kraj.

Firma FGE, analizująca rynek energii, podała, że coraz więcej krajów dopasowuje się do sankcji narzuconych na Iran przez USA. Na zakończenie relacji handlowych z Iranem Stany Zjednoczone dały swoim sojusznikom czas do 4 listopada. Oficjalnie rządy wielu państw przeciwstawiają się tak stanowczemu przedstawieniu sprawy, jednak spółki z branży surowcowej wolą nie wchodzić w drogę Amerykanom i aktywnie poszukują dostaw ropy naftowej z innych państw niż Iran.

Wiele wskazuje więc na to, że dojdzie do wyraźnego spadku eksportu ropy naftowej z Iranu i jednocześnie, do obniżenia poziomów wydobycia ropy w tym bliskowschodnim kraju. Niemniej, tym razem globalne rynki są na to lepiej przygotowane niż kilka lat temu, a scenariusz mniejszej irańskiej produkcji jest w dużej mierze uwzględniony w cenach ropy na światowym rynku.

SOJA

Wzrost importu soi do Chin w sierpniu.

Po gwałtownych spadkach cen soi w letnich miesiącach, wrzesień na tym rynku przynosi większą aktywność strony popytowej. W rezultacie, cena soi w Stanach Zjednoczonych w ostatnich dniach odbiła się od okolic tegorocznych minimów (tuż poniżej poziomu 8,20 USD za buszel) i obecnie oscyluje w pobliżu 8,50 USD za buszel.

Dzisiaj rano wsparciem dla cen soi są informacje dotyczące importu tego towaru do Chin w sierpniu, które zostały opublikowane w minioną sobotę. Podano w nich, że w poprzednim miesiącu import soi do Państwa Środka wyniósł 9,15 mln ton, co oznacza wzrost o 14% w porównaniu z lipcem.

W lipcu tego roku import amerykańskiej soi do Chin mocno wyhamował za sprawą narzucenia 6 lipca wysokich ceł na import tego towaru (wraz z wieloma innymi dobrami) w odpowiedzi na amerykańskie cła. Jednocześnie, w miesiącach poprzedzających wprowadzenie ceł Chiny budowały swoje wewnętrzne zapasy soi. Obecnie, po pierwszym szoku związanym z cłami, Państwo Środka ponownie zwiększa import soi, jednak zamawia ono ten surowiec głównie z Brazylii. Taka tendencja może się utrzymać jeszcze przez miesiąc czy dwa ze względu na duże możliwości eksportowe Brazylii – jednak później zapasy w tym kraju sezonowo spadną i następne zamówienia będą już realizowane wiosną przyszłego roku, czyli po kolejnych żniwach w tym kraju.

Jeśli brazylijskie zapasy soi się wyczerpią, to Chiny będą zmuszone do zamawiania surowca ze Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli będzie on droższy. W USA jednak trzeba się liczyć ze sporą konkurencją cenową pośród farmerów, ponieważ amerykańska produkcja soi jest w tym sezonie wyjątkowo duża.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

DODAJ KOMENTARZ

Imię lub nick: Jeśli masz konto zaloguj się.
Komentarz:

KOMENTARZE



Nikt jeszcze nie skomentował tej wiadomości. Bądź pierwszy i rozpocznij dyskusję.