KOMENTARZ SUROWCOWY
22.02.2018 (08:33)
Zmienność notowań ropy w Stanach Zjednoczonych była podwyższona wczoraj wieczorem polskiego czasu za sprawą publikacji ważnych raportów fundamentalnych. Amerykański Fed przedstawił minutki ze styczniowego posiedzenia, które przyczyniły się do wzrostu wartości USD i, tym samy, negatywnie wpłynęły na notowania ropy naftowej.
Negatywny efekt utrzymał się w późniejszych godzinach, nawet pomimo pozytywnego wydźwięku kolejnego raportu, dotyczącego zapasów ropy naftowej w USA. Amerykański Instytut Paliw podał bowiem, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w tym kraju nieoczekiwanie spadły o 907 tysięcy baryłek, podczas gdy oczekiwano ich wzrostu. W pewnej mierze wynikało to ze spadku importu ropy naftowej do USA, związanego z mniejszymi dostawami surowca ropociągiem Keystone z Kanady.
ZŁOTO
Cena złota w dół po publikacji minutek Fed.
Wczoraj na rynku złota najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem była publikacja minutek ze styczniowego posiedzenia Fed. Pojawiły się one wieczorem polskiego czasu, jednak nie przyniosły przełomu – ich wymowa co najwyżej sprzyjała utrzymaniu dotychczasowej tendencji na rynku złota.
W raporcie z posiedzenia Fed potwierdzona została dotychczasowa retoryka tej instytucji, zakładająca, że wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych będzie nadal silny, sytuacja na rynku pracy będzie się poprawiać, a inflacja przyspieszy do poziomów przekraczających próg 2%. Największe wątpliwości budzi ten ostatni punkt, ponieważ w ciągu ostatniego roku to właśnie zbyt niska inflacja budzi najwięcej obaw dotyczących możliwej zmiany stanowiska Fed. Wczorajsze stanowcze zapewnienia o kontynuacji procesu zacieśniania polityki monetarnej uspokoiły jednak inwestorów, przyczyniając się do dalszego umacniania amerykańskiego dolara, a wraz z nim, dalszej zniżki cen złota.
Notowania żółtego kruszcu nadal są podatne na spadki, zwłaszcza w kontekście średnioterminowym, ze względu na negatywną wymowę ubiegłotygodniowej nieudanej próby wybicia się na nowe tegoroczne szczyty cenowe. Tymczasem w krótkoterminowej perspektywie cena złota stoi w obliczu kilku technicznych barier, m.in. w okolicach 1324 USD oraz 1317 USD za uncję, które mogą zatrzymać zniżkę.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Nieoczekiwany spadek zapasów ropy naftowej w USA
Po dynamicznej korekcie wzrostowej notowań ropy naftowej w minionym tygodniu, cena tego surowca w bieżącym tygodniu znajduje się pod presją podaży. Dzisiaj rano notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI poruszają się w okolicach poziomu 61 USD za baryłkę.Zmienność notowań ropy w Stanach Zjednoczonych była podwyższona wczoraj wieczorem polskiego czasu za sprawą publikacji ważnych raportów fundamentalnych. Amerykański Fed przedstawił minutki ze styczniowego posiedzenia, które przyczyniły się do wzrostu wartości USD i, tym samy, negatywnie wpłynęły na notowania ropy naftowej.
Negatywny efekt utrzymał się w późniejszych godzinach, nawet pomimo pozytywnego wydźwięku kolejnego raportu, dotyczącego zapasów ropy naftowej w USA. Amerykański Instytut Paliw podał bowiem, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w tym kraju nieoczekiwanie spadły o 907 tysięcy baryłek, podczas gdy oczekiwano ich wzrostu. W pewnej mierze wynikało to ze spadku importu ropy naftowej do USA, związanego z mniejszymi dostawami surowca ropociągiem Keystone z Kanady.
ZŁOTO
Cena złota w dół po publikacji minutek Fed.
Wczoraj na rynku złota najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem była publikacja minutek ze styczniowego posiedzenia Fed. Pojawiły się one wieczorem polskiego czasu, jednak nie przyniosły przełomu – ich wymowa co najwyżej sprzyjała utrzymaniu dotychczasowej tendencji na rynku złota.
W raporcie z posiedzenia Fed potwierdzona została dotychczasowa retoryka tej instytucji, zakładająca, że wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych będzie nadal silny, sytuacja na rynku pracy będzie się poprawiać, a inflacja przyspieszy do poziomów przekraczających próg 2%. Największe wątpliwości budzi ten ostatni punkt, ponieważ w ciągu ostatniego roku to właśnie zbyt niska inflacja budzi najwięcej obaw dotyczących możliwej zmiany stanowiska Fed. Wczorajsze stanowcze zapewnienia o kontynuacji procesu zacieśniania polityki monetarnej uspokoiły jednak inwestorów, przyczyniając się do dalszego umacniania amerykańskiego dolara, a wraz z nim, dalszej zniżki cen złota.
Notowania żółtego kruszcu nadal są podatne na spadki, zwłaszcza w kontekście średnioterminowym, ze względu na negatywną wymowę ubiegłotygodniowej nieudanej próby wybicia się na nowe tegoroczne szczyty cenowe. Tymczasem w krótkoterminowej perspektywie cena złota stoi w obliczu kilku technicznych barier, m.in. w okolicach 1324 USD oraz 1317 USD za uncję, które mogą zatrzymać zniżkę.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.